Trasa trekkingowa Siwy Wierch i Salatyn z Jałowca

Opis
Mapa
Punkty

Kod trasy

232859

Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

Rodzaj aktywności: Turystyka górska
Stopień trudności: Średni
Gwiazdki: 5.0
Dystans: 24,1 km
Czas trwania: 10 h 19 min
Średnia prędkość: 2,33 km/h
Przewyższenie: 1 303,92 m
Suma podejść: 2 563,98 m
Suma zejść: 2 574,92 m
Data: 31 października 2021
Lokalizacja: Słowacja, Kraj żyliński, Jalovec

Połączenie z trasą rowerową i szlakiem zielonym

Rozdroże. W prawo szlak do Chaty Czerwenec

Ostatnia woda przed Doliną Jałowiecką.

Wychodnie skalne po stronie Doliny Guniowej

Teraz Ostra

1700 m n.p.m.

W dole Dolina Bobrowiecka

Możliwość zejścia do Zuberca i Doliny Bobrowieckiej

Widok w kierunku Giewontu

Górna stacja kolei krzesełkowej Rohace Spalena

Pierwsza woda od podejścia na Babki

Połączenie ze szlakiem z Banikowskego Sedla

Połączenie ze szlakiem żółtym z Doliny Bobrowieckiej

Zrobiło się ciemno ale już końcówka trasy

Połączenie z czerwonym szlakiem Drogi Nad Łąkami

umieść na stronie pobierz drukuj ulubione moja mapa

Wycieczka piękna widokowo bez większych trudności technicznych ale za to kondycyjnie bardzo wymagająca. Dystans dość długi ale większym wyzwaniem jest suma podejść. Nie jest to co prawda wielkość jaką zapisał mój GPS ale myślę że pod 2000 m przewyższenie dochodzi. Dodatkowo podejścia na szczyty na trasie są bardzo strome. Można się spocić i to bardzo zwłaszcza prze zdobywaniu Babek, Ostrej i Siwego Wierchu. My wyruszyliśmy z darmowego parkingu przy połączeniu szlaków niebieskiego i żółtego przed godziną 8 rano a wróciliśmy już po ciemku około 17:30. Wczoraj o tej porze byłoby jeszcze jasno ale w nocy była zmiana czasu więc dzień się skrócił. Trasa wiodła w kolejności szlakami niebieskim, zielonym przez Babky i Ostrą na Siwy Wierch. Dalej czerwonym przez Brestową na Salatyny. Zejście na parking po kolei szlakiem zielonym, niebieskim i żółtym. Przy podejściu i zejściu z Siwego Wierchu trzeba trochę się powspinać z użyciem rąk ale trudności są niewielkie. Może w deszczu albo przy oblodzeniu byłoby trudniej ale my mieliśmy wspaniałą pogodę. Najgorzej wspominam zejście zielonym szlakiem do Doliny Głębokiej z uwagi na luźne kamyki które na stromej ścieżce bardzo utrudniały poruszanie się.

brak wystarczającej ilości ocen