Rybnik, Zwonowice, Szymocice, Czernica...

Dziś korzystając z pięknej pogody i walnego od pracki postanowiłem trochę pokręcić po leśnych duktach i tak wybrałem kierunek Zwonowice i dalej do Szymocic na odnalezienie grobu niemieckiego żołnierza zamordowanego podczas II Wojny Światowej gdzie właśnie przetaczał się front, dalej kręciłem drogami leśnymi, gdzie świeciło słońce i pięknie to wszystko wokół wyglądało...Trasa moja prowadziła częściowo niedaleko dawnej kolejki wąskotorowej gdzie miejscami można było zaobserwować pozostałości po niej, i tak jak tu, widać na drzewie znak krzyża, a tu pozostałości wiaduktu, nieopodal tego miejsca wg mapy którą się posługiwałem powinna też znajdować się tu mogiła zbiorowa Auschwitz, ale mimo krążenia wokół nic takowego nie znalazłem...
Dalej kierowałem się na Adamowice, Dzimierz, gdzie to zaobserwowałem dziwny domek, bo chyba to dom ;), dalej przez Pstrążną, Czernicę gdzie tu w pewnym momencie przez drogę przelatują mi dwie młode sarenki, które udało mi się uchwycić na zdjęciu i tak kręciłem, aż do domu ;)