Idziemy w stronę góry Apteka, trochę wspinania się mijamy Ruskie Skały i Sowią Grań i jesteśmy przed Rezerwatem Góra Zborów do którego oczywiście się udajemy.
Stąd poprzez Skały Kroczyckie kierujemy się szlakiem na Zdów. Pogoda się załamuje, jest zimno i lekko pada. Nie ma przeproś, trzeba dojść przynajmniej do Bobolic. Docieramy do zamku Bobolice , oczywiście zamknięty. Kilka fotek i idziemy na Mirów. Ten zamek odbudowany (widać żurawie przy odbudowie ) także zamknięty, idziemy dalej i zatrzymujemy się w pobliskiej restauracji. Kupujemy po magnesie i po browarku. Kelnerka proponuje obiad ale nie ma gdzie go zjeść. Stoły na zewnątrz są ale krzeseł niet ! Obostrzenia ! Pada deszcz i wieje !
Rezygnujemy z posiłku i zaczynamy dzwonić po okolicznych agroturystykach za noclegiem. Niestety ta sama śpiewka co poprzednio ( pracownicy, obostrzenia ). W końcu przy chyba 8 telefonie ktoś nam udziela gościny. Wychwalamy właścicielkę pod niebiosa .
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj