Trasą T3 z Wrocławia do Kobierzyc i potem trasą K1. Trasa K1 jest przedłużona na południu o kilka kilometrów. To jest, żeby uniknąć kilkukilometrowego odcinka pomiędzy Tyńcem nad Ślężą i Pustkowiem Wilczkowskim, który jest wybrukowany kocimi łbami i totalna masakra dla roweru szosowego. Pozostaje krótki fragment bruku w Tyńcu, ale to tylko kilkaset metrów. Droga od Popowic przez Biskupice też nie jest w najlepszym stanie ale lepsze to jednak niż kilka kilometrów bruku.
Przejazd przez Kłodzką (Droga Krajowa Numer 8) w Pustkowiu Wilczkowskim jest trudny. Trzeba naprawdę być ostrożnym, żeby przejechać na drugą stronę. W dni powszednie ruch jest bardzo duży i pełno TIR'ów. Tą samą drogę przecinamy wcześniej w Kobierzycach ale tam są pasy i kierowcy się przeważnie zatrzymują, ale niemniej jednak trzeba uważać bo duży ruch jest w obie strony.
Kilometrowy odcinek drogi T3 w Domasławiu jest w opłakanym stanie, ale można szosówką spokojnie przejechać.
Poza wspomnianymi powyżej wyjątkami asfalt jest przeważnie dobry.
W Kobierzycach można zatrzymać się w parku na odpoczynek. Jest tam tez Żabka, otwarta w Niedziele gdzie można zaopatrzyć się w wodę i coś przegryźć. Po drodze nie ma żadnych innych sklepów.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj