Pogórze Przemyskie : Kalwaria Pacławska - Nowe Sady -Fredropol - Koniusza - Gruszowa

Trasa na rower terenowy, o średnim poziomie trudności.

Od Kalwarii Pacławskiej do Fredropolu asfalt, od Fredropolu do Koniuszy droga leśna (szutr/gruntowa) , potem do końca nawierzchnia asfaltowa

Zainteresowanych historią miejsc na trasie polecam książkę Stanisława Krycińskiego : Pogórze Przemyskie. Tajemnice doliny Wiaru



Początek w Kalwarii Pacławskiej koło klasztoru Franciszkanów. Warto najpierw zajrzeć do kościoła.

Stąd trasa prowadzi w dół do doliny Wiaru, po drodze kilka kapliczek kalwaryjskich. W dolinie skręcamy w prawo do Nowych Sadów. Warto zobaczyć (choć tylko z zewnątrz) starą nieużywaną już cerkiew św. Jerzego z XVIIw. Jest to budowla o charakterze obronnym ,podobnie jak ta najbardziej znana w Posadzie Rybotyckiej. I chyba zachowały się do dziś tylko te dwie,

W Nowych Sadach przed mostem na Wiarze można skręcić w prawo w drogę szutrową żeby zobaczyc stary XiXw młyn, choć nie jest zbyt interesujący ani dostępny

Za mostem przez Sierakośce dojeżdzamy do Młodowic gdzie jest prawosławna cerkiew (d. gekokatolicka) Poczęcia Bogurodzicy. Pochodzi z XXw ale ma ciekawą bryłę zewnętrzną

Z Młodowic trasa prowadzi do Fredropola. Jest to większa miejscowość, siedziba gminy, można się zatrzymać na dłuższy postój, zakupy czy obiad

We Fredropolu przy wyjedzie w kierunku Kormanic mijamy ciekawą choć niezabytkową cerkiew dawniej grekokatolicką a obecnie kościól rzymskokatolicki

W Kormanicach droga przechodzi w leśną o nawierzchni szutrową, którą pniemy się 150m w górę do grzbietu na którym napotykamy niebieskie znaki szlaku pieszego. Przez 500m podążamy razezm z tym szlakiem w prawo na północ a następnie w lewo do doliny potoku Szybernik i leśnej drogi z Dolnego Młyna do Gruszowej. Na mapie OSM ta droga jest oznaczona jako utwardzona ale w praktyce jest dużo gorszej jakości niż ta od Kormanic i podczas kolejnego podjazdu do Koniuszy może dać się we znaki

Od Koniuszy ponownie asfalt, a od Gruszowej szybki zjazd do Huwnik. Warto się jednak na chwilę zatrzymać i podziwiać pogórzańskie widoki

W Huwnikach przekraczamy Wiar i podjeżdżamy stromo (do 12%) na kalwaryjski grzbiet, skąd już łagodniej do Kalwarii