Pętla Więcbork - Tuchola

Dodano 19 października 2018 przez plik GPX
Pętla Więcbork - Tuchola
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

136062
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower górski
  • Stopień trudności: Średni
  • Gwiazdki:  4.5
  • Dystans: 103 km
  • Czas trwania: 10 h 33 min
  • Średnia prędkość: 9,75 km/h
  • Przewyższenie: 86,68 m
  • Suma podejść: 1 299,71 m
  • Suma zejść: 1 304,21 m
  • Data: 27 lipca 2018
  • Lokalizacja: Tuchola
771827
Czas żniw
771837
Czasami znalazło się towarzystwo ;)
771849
Pola, pola, pola...
771850
Posilić się tez było gdzie ;)
771851
Oaza w okolicach rzeki Sępolna
771852
Gospodarka leśna
Skutek ubiegłorocznego tornada, jakie przeszło nad Borami Tucholskimi :(
771853
Tutaj ponad rok temu był jeszcze las...
Zniknął w jedną noc :(
771854
Chwila oddechu nad rzeką Kamionka
771855
Krzyz przydrożny
Miejsce pochówku ofiar Ospy z XIX w.
771856
Świt...
Do celu został jeszcze tylko kawałek :)
771857
"Piekiełko" nad Brdą
Cel osiągnięty :)
771858
Piekiełko...
771859
Piekiełko...
Przełom Brdy
771860
To już czas...? ;)
771861
Lubię te nasze Bory... :)
771868
Taka oto kopalnia w środku lasu ;)
771869
Kopalnia węgla brunatnego...
Kiedyś tak to sie robiło
771870
Kopalnia "Montania"
Pętla... A właściwie ósemka, umiejscowiona między Więcborkiem, a Tucholą. Właściwie można by zrobić z tego dwie pętle, ale że dzień długi więc... ;)
Start - meta w Więcborku. Celem był przełom "Piekiełko" na rzece, koło miejscowości Świt.
Trasa do Tucholi to w zdecydowanej większości otwarte tereny wśród pól i łąk co w porze letniej podczas upałów, gdzie dookoła cienia, jak na lekarstwo jest istotną informacją. Dodatkowo polne drogi przy takiej pogodzie w sporej części bardziej przypominają piaskownice niż drogi. Na szczęście za Tucholą w lasach Tucholskiego Parku Krajobrazowego można było złapać trochę oddechu i schłodzić w czystych wodach rzeki Brdy.
Powrót znowu otwartymi przestrzeniami, ale dla ułatwienia jazdy wybór padł nie na drogi polne, ale na asfaltowe drogi lokalne.
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
lemur36
24 października 2018 lemur36 napisał:
Dzięki za obszerne przybliżenie tematu i pozostaje mi tylko życzyć wielu fantastycznych i ekscytujących tras na Hulajce :)
Piotr_HulajTeam
22 października 2018 Piotr_HulajTeam napisał:
Bo to jeszcze u nas mało popularny sprzęt. Póki co hulajki w naszym Kraju kojarzą się bardziej z podwórkowymi zabawkami, a nie ze sprzętem sportowym czy turystycznym... Ale mam nadzieję, że to się będzie zmieniać ;) Przy pewnej wprawie i przyzwoitej wydolności dystans 100km na takiej hulajce nie jest jakimś kosmicznym wyczynem... Własciwie każda dyscyplina, nawet rower tego wymaga - dla jednego pokręcenie na dystansie 20km będzie wyczynem, a drugi zapina 200 lub więcej km. na każdym większym treningu... I tak samo jest z hulajnogą :) Co do haczenia - po nabraniu wprawy da się to minimalizować, a nawet jak się lekko przyhaczy to podest bardziej sie ślizga po przeszkodzie niż wyhamowuje. Zdarza się to najczęściej podczas zabawy po ścieżkach leśnych i bezdrożach, ale wtedy z takiego haczenia na korzeniach można zrobić świetną zabawę, ćwiczącą refleks i wyczucie równowagi ;) Dla mnie nie jest to akurat problemem... Ale może też dlatego, że zabawa w cięższym terenie to jedna z moich ulubionych. Biorę czasami udział w regionalnych rowerowych wyścigach MTB... i ostatni nie przyjeżdżam, więc się da ;)
lemur36
22 października 2018 lemur36 napisał:
Pierwszy raz widzę taką hulajnogę. Jednak przejechać dystans 100 km, to chyba niezły wyczyn! Jedno jest pewne, tyłek nie boli od siodełka ;) No i ciekawi mnie jak to jeździ w terenie, bo na zdjęciu widać, że bardo nisko zawieszenie..., nie haczy o podłoże?
Piotr_HulajTeam
21 października 2018 Piotr_HulajTeam napisał:
lemur36 Dzięki. Jednak ten rodzaj trasy nie należy do moich ulubionych - za dużo asfaltu i pól uprawnych ;) A środek transportu? Mnie sie podoba :) Może prędkości rowerowych na nim nie rozwijam, ale daje radę chyba w każdym terenie... A poza tym nie urwę haka, nie zerwę łańcucha, ani nie przekręcę korby... No i dupsko nie boli na dłuższych przelotach ;), także jak dla mnie - same plusy :)
lemur36
20 października 2018 lemur36 napisał:
Trasa super, ale równie ciekawy środek transportu! :)
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.

Beta