Wycieczkę zaczynamy na końcu ulicy Kamiennogórskiej. Warto nieco zboczyć, aby zobaczyć unikalne przedwojenne domy podmiejskiego osiedla przy ulicy Częstochowskiej i Rzeszowskiej. Można to zrobić na początku pętli lub na końcu wycieczki.
Od ulicy Kamiennogórskiej poruszamy się drogą gruntową wzdłuż torów kolejowych. Po drodze oglądamy zabytkowy Krzyż Pokutny z okresu XIV-XVIw.
Drogą gruntową jedziemy w kierunku stacji kolejowej Wrocław Żerniki.
Klimatyczy budynek dróżnika kolejowego. Obok jest działająca stacja kolejowa, na której znajduje się drugi ciekawy budynek, który warto zobaczyć. Dalsza droga wiedzie krótko ulicą Żernicką (można pojechać chodnikiem), po czym należy skręcić w prawo w wąską asfaltową uliczkę.
Jedziemy dobrym asfaltem po wąskiej drodze wśród upraw rolniczych na terenie miasta! Czasami rośnie tutaj wysoka kukurydza, wówczas jedzie się w magicznym tunelu. Na horyzoncie widzimy osiedle Nowe Żerniki, do którego zmierzamy. Uwaga, samochody!
Ulicą Grabową dojeżdżamy do osiedla Nowe Żerniki. Warto pojeździć po uliczkach oglądając kontrowersyjną architekturę nagradzanego osiedla. Można odpocząć nad stawem przy ulicy Maxa Berga !
W dowolny sposób dojeżdżamy z osiedla do skrzyżowaniu ulicy Grabowej i Kosmonautów. Na drugą stronę Kosmonautów przechodzimy przejściem dla pieszych. Wzdłuż Kosmonautów poruszamy się krótko ciągiem pieszo-rowerowym. Tuż przed lasem skręcamy w prawo w drogę gruntową (uwaga, lekko stromy zjazd).
Wjeżdżamy w przyjemny las przy Kosmonautów. Można pozwiedzać więcej alejek niż wskazuje na to trasa. Idealne miejsce do relaksacyjnej jazdy rowerem. W północnej części lasu można znaleźć nawet kręty singletrack.
Jedziemy ścieżką/drogą leśną w kierunku ulicy Piotrkowskiej. I uwaga: tuż na końcu lasu skręcamy w lewo w wąską ścieżkę, która prowadzi nas prosto na rondo. Oczywiście nie wjeżdżamy pod auta, lecz wpadamy na asfalcik drogi rowerowej.
Jesteśmy na osiedlu Stabłowice. Jedziemy piękną i równą drogą rowerową wzdłuż ulicy Wojanowskiej. Następnie za Lidlem skręcamy w prawo. Przy ulicy Daktylowej znajduje się kawiarnia Alpaka z dobrymi lodami, można zrobić przyjemny postój.
Kilka skrętów jeszcze po osiedlu i docieramy do ulicy Góreckiej. Z ulicy szukamy przejazdu na ścieżkę wokół stawu Cegielnia Stabłowicka. Miejsce zostało ostatnio bardzo ładnie odnowione w ramach projektów WBO. Można zjechać z trasy i zwiedzić kolejny staw znajdujący się po drugiej stronie ulicy Głównej, gdzie znajdują się dzikie ścieżki.
Przekraczamy po pasach dla pieszych ruchliwe skrzyżowanie ulicy Głównej i Stabłowickiej. Kierujemy się na nową asfaltową drogę rowerową po północnej stronie ulicy Głównej.
Przekraczamy Most Marszowicki który wiedzie nad rzeką Bystrzyca. Jest tu wiele atrakcji: chodnik szerokości kierownicy, elektrownia wodna po lewej stronie, piękna konstrukcja mostu. Warto się zatrzymać przed i za mostem - chwilę popatrzeć. Dalej kierujemy się w stronę ulicy Marszowickiej (na skrzyżowaniu w lewo). Skrzyżowanie możemy przekroczyć jadąc ulicą lub przechodząc po pasach dla pieszych. Tutaj warto uważać na ruch samochodowy.
Jedziemy chwilę ulicą Marszowicką. Niebawem po lewej stronie drogi rozpocznie się droga rowerowa. Uważnie przekraczamy ulicę na drugą stronę i wjeżdżamy na ciąg pieszo-rowerowy. Z lewej strony powinno być widać ponownie Bystrzycę.
Jadąc ulicą Marszowicką bardzo uważamy, aby skręcić w lewo w wąską, ale wyraźną ścieżkę terenową. To jest kluczowy moment wycieczki: najpiękniejsze miejsce nad Bystrzycą we Wrocławiu. Jedziemy wąską ścieżką po wale nad rzeką w pięknych okolicznościach przyrody. Jeździec musi się tutaj wykazać bardzo dobrym opanowaniem równowagi na rowerze.
Chwilami wał jest szerszy, chwilami węższy. Wówczas jedziemy z pełnym skupieniem. Uważamy na innych rowerzystów, ustępujemy pieszym przepuszczając ich główną ścieżką.
Jadąc wałem wjeżdżamy w las, cały czas wyraźną ścieżką. W pewnym momencie szukamy zjazdu w dół i skręcamy w lewo. Ścieżka będzie prowadzić ponownie blisko rzeki kierując nas ku Leśnicy.
Ścieżką dojeżdżamy do Parku Leśnickiego. Tutaj czeka nas wiele atrakcji: mostki, cieki i staw, plac zabaw, ławeczki do odpoczynku, labirynt i niespodzianka. Możemy zrobić dodatkową pętlą objeżdżając różne alejki w parku.
Na końcu parku (lub na początku) znajduje się piękny, wyremontowany zamek, w którym obecnie znajduje się dom kultury. Jeśli pojedziemy dalej trasą, wyjedziemy na plac przed zamkiem, na którym znajduje się kolejny zabytek: statua Madonny i św. Jana Nepomucena. W pierwszej kamienicy na prawo od placu znajdziemy niespodziankę: Black Point Cafe z najlepszymi lodami w okolicy.
Ulicą Średzką kierujemy się w stronę pętli tramwajowo-autobusowej. Przejeżdżamy i przechodzimy przez teren pętli, tak aby dostać się na ulicę Majchra obok parkingu P&J.
Ulica Majchra przechodzi w ulicę Promenada. Podziwiamy tutaj okazałe stare wille. Jeśli mamy czas, to zbaczamy nieco z trasy aby zobaczyć dwie perełki: Villa Anna przy Skoczylasa 36 oraz piękny Dworzec Kolejowy Leśnica przy Rubczaka.
Z ulicy Promenada wjeżdżamy na kolejny most nad Bystrzycą: jest to kładka pieszo-rowerowa. Za mostem kierujemy się do widocznego już Parku Złotnickiego.
W Parku Złotnickim mamy wiele atrakcji: place zabaw, mostki, stawy oraz pagórki które upodobali sobie rowerzyści. W miejscu widocznym na zdjęciu był kiedyś średniowieczny gród, co zostało uwiecznione tablicą pamiątkową.
Warto objechać cały park rowerem i zajrzeć do najnowszego placu zabaw zbudowanego z funduszy WBO dzięki inicjatywie mieszkańców osiedla Złotniki.
Z parku przejeżdżamy do ulicy Zakopiańskiej. Jadąc prosto dojeżdżamy do Kamiennogórskiej, gdzie zamykamy pętlę. Po drodze przy Zakopiańskiej możemy zobaczyć kilka przedwojennych domów. Najciekawsza architektura znajduje się w części osiedla zaprojektowanego przez Ernsta Maya. Dobrze zachowane budynki znajdują się przy placu Kaliskim oraz przy ulicy Rajskiej. To wymaga samodzielnego przejazdu w bok trasy.
Skomentuj