Dziś zaczynam w Kletnie. Parking dla biegaczy odśnieżony i nawet stoi kilka aut. Trasa przygotowana przez ratrak, nic tylko pomykać. Trasa początkowo ostro w górę, ale na Pętli Młyńskiej spory kawałek bez większych przewyższeń. Po ponad godzinie opuszczam pętlę i biegnę w stronę drogi pod lejami do miejsca, gdzie kilka dni temu dobiegłem z Nowej Morawy.
Na trasie prawie nie ma biegaczy, pojedyncze osoby, głównie jednak piesi zadeptujący szlak.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj