Koło 11 błysnęło słoneczko. Szkoda czasu trzeba gdzieś wyruszyć. Zaniedbałem w tym roku Góry Bialskie, więc od razu kieruje się w stronę wsi Młynowiec. Początkowo coś co kiedyś było asfaltem , ale za tablicą z nazwą wsi asfalt się kończy i zaczynają kocie łby które skutecznie utrudniają jazdę , dodatkowo trasa cały czas pnie się w górę w kierunku Przełęczy Dział. Moją uwagę zwracają nowe oznaczenia ścieżki rowerowej , która teraz nosi numer 5725.
Na przełęczy Dział pogoda zaczyna się zmieniać , nadciągają ciemnie chmury a dodatkowo wraz ze wzrostem wysokości spada temperatura. Mimo to pomykam w kierunku Czernicy . Po drodze rozkoszuje się pierwszymi kolorami nieubłagalnie nadciągającej jesieni.
Na wysokości Bielic dopada mnie lekki deszczyk , zakładam kurtkę zjeżdżam na ścieżkę 5724 i śmigam w kierunku Bielic. Wystające kamienie robią się lekko mokre i rowerkiem co chwilę pięknie zarzuca .
Przed Bielcami zaskakują mnie wytworzone ręką człowieka niewielkie stawki . Mimo wszystko jestem tu dość często , ale kiedy i w jakim celu to powstało ? , tego na razie nie wiem.
W Bielicach przejaśnia się jest jakby cieplej. Asfaltową drogą jadę w kierunku Stronia Śląskiego. Trzeba powoli przyzwyczajać do jesiennych temperatur .
,
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj