Nad jeziorami w WPN-ie

Jazda nad jeziorami. Najpierw na południe do Mosiny. Ze względu na budowę wiaduktu pod torami kolejowymi we Wirach i nieprzejezdność ścieżki rowerowej przejazd szlakiem dydaktycznym wzdłuż Kocich Dołów. Dalej ścieżką rowerową i szybkim 'tranzytem' obwodnicą Puszczykowa. Zjazd do Pożegowa i oglądanie zarośniętych torów kolejowych, używanych ponoć przez drezyniarzy. Intensywny podjazd pod górkę w stronę Glinianek. Tam fajne widoki z wieży. Kąpielisko na Gliniankach strzeżone. Ze względu na brak czasu skierowanie się od razu w stronę jez. Jarosławieckiego. Trudna jazda po piasku, potem asfalt i znowu przejściowe piaski. Nad jez. Jarosławieckim dopuszczone kąpiele. Na plaży łódka i mnóstwo plażowiczów. Najczystsza woda - przejrzysta. Dalej jazda przez las wzdłuż tego jeziora i wylot w Trzebawiu. Przejazd nad jezioro Chomęcicko-Rosnowskie drogą przez las. Po drodze postój na przydrożne gruszki - choć małe to bardzo smaczne :) Nad jeziorkiem warto się wykąpać. Tu plaża również strzeżona a bojki są ustawione na głębokości 3,2m. Uwaga, tutaj bardzo szybko traci się grunt pod nogami. Droga powrotna w pełnym słońcu, tuż po południu, w 40-sto stopniowym upale.