Niezła kwatera. Czysto, trochę specyficznie, ale daje radę. Ważne, że nie kosztuje fortuny. Przy trasie. Frajda jak ktoś lubi wędkować. Własny pomost.
Ten kościół to prawdziwa uczta dla oczu miłośnika architektury sakralnej. Wykonany z drewna, w konstrukcji szkieletowej, kościół filialny p.w. św. Jana Nepomucena z 1768 r. wzniesiony przez cześnika inflanckiego Macieja Janta Połczyńskiego z Komorzy, z wieżą dobudowaną w 1928 r. (wówczas został też otynkowany). Jest to budynek jednonawowy, z prezbiterium zamkniętym trójbocznie, szerszą nawą dwuprzęsłową i z kwadratową wieżą od zachodu oraz wnętrzem krytym stropem płaskim.
Zachował się jednolity i ładny wystrój rokokowy z czasów budowy kościoła, ołtarz główny i trzy ołtarze boczne oraz chrzcielnica i ambona. W ołtarzu głównym znajduje się akademicko malowany obraz „Przemienienie Pańskie” Heyna z 1884 r. Na cmentarzu przykościelnym znajduje się klasycystyczny, murowany z kamienia, kwadratowy, kryty kopułą grobowiec-mauzoleum Janta Połczyńskich z połowy XIX w
Maciej Janta - Połczyński dziedzic dóbr Wielka Komorza , ostatni stolnik inflandzki, plenipotent starostw : tucholskiego i świeckiego, deputat do trybunału koronnego w Lublinie, doznawszy cudu , że w czasie potyczki dwie kule moskiewskie odbiły się o jego ryngraf, ślubował , że w razie szczęśliwego powrotu do domu wzniesie kościół w majątku swym Dąbrówce. Nowej świątyni nadał Papież Klemens XIII w breve z dnia 19 czerwca 1767 roku prawa parafialne i jeden odpust w święto Przemienienia Pańskiego 06 sierpnia. Potomkowie fundatora odnowili kościół w 1881 roku. Wieżę dobudował w roku 1928 dr Leon Janta -Połczyński , wybitny działacz społeczny i polityczny Pomorza. Biskup Stanisław Okoniewski w tymże roku poświęcił kamień węgielny pod wieżą kościelną. Po II wojnie światowej kościół w Dąbrówce został zaliczony do zabytków, ze względu na jego wystrój w stylu rokoko , stanowiący rzadkość na Pomorzu. Wcześniej kościół pod wezwaniem św. Jana Nepomucena. Obecnie p. w. Przemienienia Pańskiego.
Nadal chowają zmarłych przy kościele
Miejsce raczej nie dla motocyklistów. Kawałek od asfaltu. Ceny niskie. Standard agroturystyki.
Prawdziwe gospodarstwo rolne.
Urokliwe miejsce z parkingiem wiatami i Brdą szumiacą w pobliżu
Nie wiem co jest teraz bo troszkę zaniedbane albo raczej bez życia. Robiłem tu patent żeglarski. Przystań tętniła życiem leśno-żeglarskim
Za moich czasów uczniowskich odbywały się tutaj szkolenia żeglarskie. Prowadził te zajęcia .... wykładowca maszynoznastwa.
Pomost i widok na Głęboczek. Prawie Wielkie Jeziora Mazurskie.
Głęboczek raczej zimne jezioro
Internat. Nie wiem co jest teraz.
Kiedyś Dom Nauczyciela. Praktycznie cała kadra nauczycielska z Technikum Leśnego tutaj w tym budynku mieszkała.
Kiedyś mieliśmy tu zajęcia z Biologi, Ochrony i Maszynoznawstwa
Kiedyś mieliśmy tu zajęcia z Biologi, Ochrony i Maszynoznawstwa
Pierwotny dworzec funkcjonował w rejonie ul. Stary Dworzec. Obecny powstał ok. 1914 w związku z budową linii kolejowej do Pruszcza Bagienicy[2]. Budynek dworcowy jest otwarty i pełni w części swoje pierwotne, kolejowe funkcje (choć kasę biletową zastąpił biletomat)[3].
W 2020 r. zakończył się I etap rewitalizacji dworca. Wyremontowano poczekalnię, a obok dworca utworzono zintegrowany węzeł przesiadkowy, przebudowano perony autobusowe i plac manewrowy dworca autobusowego[4].
Stare zabudowania stacyjne. Chyba już zabytkowe.
Rynek na Starówce tucholskiej
Może przydałoby się ciut więcej zieleni, ale i tak jest dobrze.
Rynek z fontanną i figurą Maryi z Dzieciątkiem
Rynek. Piccernia. Dobrą i tanią piccę dają
Parafia Bożego Ciała w Tucholi.
Parafię tucholską założył na przełomie XII i XIII w. książę pomorski Świętopełk. Parafia tucholska została wyłączona z parafii Raciąż, najstarszej miejscowości w rejonie Borów Tucholskich. Pierwszy dokument pisany, od którego współcześni liczą historię miasta, pochodzi z 9, według innych, 15 października 1287 roku i dotyczy konsekracji kościoła, dokonanej przez abp. Jakuba Świnkę. Wystawił on dokument, w którym informuje, że przybył do Tucholi w celu konsekracji kościoła na prośbę księcia wschodnio-pomorskiego Mściwoja II i przy okazji rozstrzygnął spór między joannitami z Lubiszewa a cystersami z Pelplina o wieś Malenin k. Tczewa.
Warto poczytać o historii kościoła
http://www.bozecialo.tuchola.pl/nowa/index.php?option=com_content&view=article&id=6&Itemid=6
Figura św. Małgorzaty patronki Tucholi
Zabrakło nam paliwa. Tak bywa jak jest sporo do zwiedzania. Masa ludzi i tych z miasta i przejezdnych
Kierownik powiedział, że z namiotem zawsze można wbijać do 21.30. Z tłumikiem nawet później. Kwatery w domkach za rezerwacją. Ceny OK. Fajne miejsce na grupowe spotkania.
Miejsce na wieczorne integracje. Bywają wieczorem kajakarze ze spływu Brdą. Fajne i urokliwe miejsce dla normalnych ludzi.
wolny parking. W Woziwodzie są jeszcze dwa parkingi, na których warto się zatrzymać na popasanie.
Skomentuj