Ciężko zrobić pętlę na tak wąskim kawałku lądu, jakim jest Mierzeja Wiślana... ale dla chcącego... ;)
Wielu opcji trasy jednak nie było więc w jedną stronę jechaliśmy drogą leśną, przygotowaną pod ruch rowerowy, a powrót zaliczyliśmy drogą powiatową nr 501.
Trasa krótka, łatwa... i niesamowicie malownicza bo jak może być inaczej, skoro z jednej strony Bałtyk z drugiej Zalew Wiślany, a pomiędzy Park Krajobrazowy Mierzei Wiślanej. Naprawdę jest gdzie się zatrzymywać i czym zachwycać, także mimo, że kilometrów niewiele to warto sobie na ten objazd zarezerwować trochę więcej czasu.
Trasa raczej płaska i dobrze przygotowana pod jednoślad. Trochę wysiłku trzeba będzie włożyć tylko w przypadku zaliczania wszystkich punktów widokowych i ciekawych zakamarków Parku Krajobrazowego.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj