Krótkie rozprostowanie kości po pracy połączone z testem siodełka.
Większość leśnymi drogami. Po drodze minęło mnie w odległości 20 metrów kilkanaście saren. Piękny widok!!
W drodze powrotnej szukałem na Giszowcu miejsca gdzie można w miłej atmosferze siąść i napić się piwka. Niestety ze smutkiem stwierdzam, że nie ma gdzie :( Poza wołającą o pomstę do nieba speluna na Janinie (fatalna obsługa!) inne bary zatrzymały się jakością i mentalnością we wczesnych latach 90 ubiegłego wieku :(
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj