Trasę wyznaczyłem w celu odszukania krzyży pokutnych w okolicach Żor a przy okazji odwiedziłem jedyny bunkier w Żorach na "Żwace". Z oględzin bunkra wynika, że był budowany w pośpiechu i nie zbyt starannie zawibrowany miejscami widać gołe zbrojenie i pozostawiony szalunek. Ale to nie było moim celem, skupiłem się na odszukaniu krzyży pokutnych. Pierwszy krzyż odnalazłem na starym cmentarzu w centrum Żor obok kościoła św. Apostołów Filipa i Jakuba, zrobiłem parę zdjęć krzyża i na rynku. Ruszyłem dalej odwiedzając min. pałac w Baranowicach i robiąc zdjęcia ciekawszym obiektom po trasie i tak dojechałem do Studzionki gdzie na cmentarzu przy kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny odnalazłem następne dwa krzyże pokutne jeden obok drugiego. Po zrobieniu zdjęć ruszyłem w dalszą drogę do Pawłowic gdzie miałem nadzieję odszukać ruiny dawnego pałacu, lecz nie pozostało z niego nic oprócz zabudowań gospodarskich gdzie obecnie mieści się prywatna hodowla bydła. Dalej przejeżdżając obok kop. Pniówek do Krzyżowic, tam znajduję się następny krzyż pokutny, wmurowany w ścianę kapliczki św.Jana Nepomucena na ul. Zwycięstwa, naprzeciwko kościoła. Zrobiłem też zdjęcia kościoła jak i przykościelnych kapliczek. Ostatnim krzyżem pokutnym jest krzyż na ul. Wodzisławskiej 87 na prywatnej posesji za ogrodzeniem. Dzięki uprzejmości gospodarza, który pozwolił wejść i zrobić parę zdjęć krzyża na posesji i niejako przy okazji wspomniał, iż gdy kopał fundamenty pod słup płotu to krzyż ten się obsunął mniej więcej na 1.5m w głąb i tak już pozostał. Obecnie wystaje ok 0,8m nad ziemię. Tak oto odszukałem pięć krzyży, jeszcze tylko kolejne mycie roweru pod mostem z błota i do domu.
Skomentuj