Kraków - Skawina - Kraków

Po ponad dwumiesięcznej przerwie spowodowanej zimą, wykorzystując piękną pogodę wybrałem się na rower. Nie planowałem żadnego zwiedzania ani odkrywania nowych miejsc, po prostu chciałem się przejechać. Jako cel wyprawy obrałem Skawinę z której planowałem powrót. Po przybyciu do Skawiny stwierdziłem jednak, że szkoda marnować taką ładna pogodę i wracać prosto do domu. Postanowiłem więc wycieczkę wydłużyć kierując się najpierw na Bieżanów, potem na Mogiłę w Nowej Hucie a z niej już miałem wracać do domu poruszając się między innymi ścieżką rowerową wzdłuż wałów Wisły. Cała trasa była niezbyt wymagająca, na dobrą sprawę na całej jej długości znajdowały się na dobrą sprawę dwa niezbyt duże wzniesienia. Jak już wspomniałem, podczas tej wycieczki nie planowałem zwiedzania jednakże przejeżdżając koło jakiegoś ciekawego obiektu trudno było nie zatrzymać się choć na chwilę i zrobić zdjęcie. Do części tych obiektów dało się podejść, część mogłem oglądać tylko zza ogrodzenia. Zza ogrodzenia oglądać można było głównie dworki a konkretnie w Przegorzałach, w Sidzinie, w Borku Fałęckim, w Piaskach Wielkich i w Olszy. Pewną niespodzianką był brak dostępu do dworku w Borku Fałęckim, gdyż w przeszłości park otaczający dwór był dostępny i według zapowiedzi taki miał być. Niestety bramę prowadzącą do parku zastałem zamkniętą. Tak czy inaczej wycieczka była udana i sezon rowerowy został otwarty.