Kraków - Mogilany - Kraków

Korzystając z prawie letniej pogody wybrałem się na kolejną wycieczkę tum razem za cel obierając sobie Mogilany. To, że głównym celem były Mogilany nie oznaczało, że nie zwracałem uwagi na mijane miejsca w drodze do Mogilan i z powrotem. A tych miejsc było sporo. Niektóre mogłem zobaczyć z bezpośredniej odległości jak dwór i kościół w Radziszowie, dwory w Libertowie i Chorowicach, klika dworów mogłem zobaczyć zza ogrodzenia jak np. we Wróblowicach, Piaskach Wielkich, Prokocimiu o kilku natomiast, jak w Lusinie i w Korabnikach, mogłem mieć tylko świadomość że są albowiem były dość dokładnie zasłonięte. Podczas tej wycieczki nie starałem się jednak za wszelką cenę zobaczyć te obiekty ponieważ znane mi one już były z poprzednich wycieczek. W Mogilanach wprawdzie tez już w przeszłości byłem ale chciałem się przekonać czy coś się zmieniło. No i niestety trochę się chyba zmieniło albowiem dwór jest jednak w gorszym stanie niż za mojego wcześniejszego pobytu w Mogilanach. Pozytywne wrażenie zrobił na mnie natomiast park dworski a największe wrażenie zrobiły na mnie aleje grabowe, które przypominają kadry jak z horroru. Z tarasu w parku dworskim roztacza się także wspaniały widok na południe i góry. Wspaniały widok na góry roztaczał się także z drogi wiodącej garbem z Radziszowa do Mogilan i nie bez powodu droga ta nazywa się Widokową. Trasa wycieczki w dużej części przebiegała w granicach administracyjnych Krakowa co nie znaczy, że była to wycieczka całkiem ulgowa albowiem w trakcie jej trwania musiałem pokonać dwa solidne wzniesienia do Mogilan i Libertowa, szczególnie trudny był podjazd z Radziszowa na garb prowadzący do Mogilan. Reszta trasy była już zdecydowanie łatwiejsza.