Koszalin-Podamirowo-Koszalin

jechałem wczoraj (20 lipca). Niestety jadąc od oczyszczalni do Podamirowa kilkaset metrów od oczyszczalni trzeba wjechać na wał wzdłuż rzeczki, który jest mocno zarośnięty. Tak naprawdę mamy ścieżkę max 20cm szerokości i ponad metrowe osty i pokrzywy po bokach. Jechaliśmy w upale w krótkich spodenkach więc nogi mocno oberwały. Nie ma alternatywy (poza zawróceniem) bo z jednej strony rzeczka, z drugiej takie same chaszcze albo wysokie zboże jeszcze nie skoszone. My po jakimś kilometrze daliśmy radę zjechać na łąkę (jakieś 500m przed końcem rzeczki) i okropnym brukiem dojechaliśmy do Dobiesławca. Tam jest krzyżówka na Mścice i Podamirowo. Do Mścic jest już nowa ścieżka rowerowa. Pewnie na wiosnę chaszcze są mniejsze i jazda przyjemniejsza. Aż żal, że nikt nie kosi tego wału bo byłaby piękna trasa wzdłuż rzeczki.

Ta trasa ma 26 kilometrów nie wiem czym mierzone ale przeliczone 26 i to skrócona. ogólnie trasa zarośnięta i w zezonie letnim nie polecam.