Ciekawy pomysł na jednodniową wycieczkę po Kaszubach Północnych. Trasa 65 w większości po trasach rowerowych, więc całkowicie bezpiecznie. Po drodze wiele pięknych widoków i atrakcji.
Do Swarzewa dojedziemy pociągiem. Kolejną opcją jest dostarczenie siebie i rowerów samochodem. W tym wypadku polecam parking między Puckiem a Swarzewem, tzw. Kaczy Winkiel nad Zatoką Pucką i tą drugą opcję wybraliśmy.
No to startujemy!!!
1. Kierujemy się trasą rowerową R-10 w kierunku Swarzewa. Odległość to ok 3,5 km. W samym Swarzewie jest kilka miejsc, które warto odwiedzić np. Labirynt w polu kukurydzy czy Sanktuarium M.B. Swarzewskiej Królowej Polskiego Morza. Po drodze do sanktuarium warto zwrócić uwagę na wpisaną w rejestr zabytków chałupę mieszkalno-gospodarczą z końca XVIIIw (ul. Szkolna 16)
2. Kierujemy się dalej w stronę Władysławowa. Po wyjeździe ze Swarzewa, dosyć szybkim, za sanktuarium jest fajny zjazd, mijamy przystań i kawałek dalej po lewej na wzgórzu żegnają nas słynne palny swarzewskie. Przemieszczamy się trasą rowerową do samego Władysławowa. Tutaj na początku warto wejść na kładkę w rezerwacie przyrody Słone Łąki, skąd rozpościera się wspaniały widok na Zatokę Pucką i Władysławo. Jedziemy dalej do portu we Władysławowie, oczywiście ul. Portową i tutaj warto zatrzymać się na zakupy w smażalniach ryb. Idealna rzecz na lunch w przerwie gdzieś z widokiem na morze. Dalej kierujemy się na molo spacerowe i falochron portu, czyli kolejny warty odwiedzenia punkt widokowy. Władysławowo oferuje wieszcze wiele atrakcji, które po czasie kwarantann i obostrzeń pewnie będą otwarte a są warte odwiedzenia.
3. Wyjeżdżamy z Władysławowa i dalej jadąc R10 wzdłuż samochodowej 215 dojeżdżamy do kolejnej atrakcji, czyli latarni morskiej w Rozewiu. To najstarsza tego typu budowla na polskim wybrzeżu. W jej wnętrzu znajduje się małe muzeum, posiadające w swych zbiorach modele polskich latarń morskich oraz pamiątki po Stefanie Żeromskim.
4. Jadąc dalej docieramy do Jastrzębiej Góry, typowa turystyczna miejscowość, piękna plaża, wspaniałe widoki na morze, smaczne gofry i najdalej na północ wysunięty punkt w Polsce.
5. Koniec laby czas jechać dalej - kierunek Krokowa. Ten odcinek to głównie drogi szutrowe. Przejeżdżam przez Ostrowo, Karwieńskie Błoto i wzdłuż rezerwatu Bielawa docieramy do Sławoszyna, gdzie wpijamy na nową trasę rowerową wybudowaną na dawnym nasypie kolejowym. Tą rowerową autostradą docieramy do Krokowej, gdzie największa atrakcją jest zamek z uroczym ogrodem. Można też tam uzupełnić zapasy sklepie zamówić pizze lub kebab ( tu polecam ;) )
6. I czas wracać do Swarzewa. Wpadam na wspomnianą wcześniej trasę rowerową p nasypie kolejowym. 18 km powinno szybko zlecieć a rower prawie sam jedzie. Warto jednak porozglądać się po okolicy i nacieszyć oczy pięknymi krajobrazami Kaszub Północnych. Warto też odbić do Kłanina gdzie godny uwagi jest pałac i ruiny starego spichlerza.
I to już koniec 65 km trasy po powiecie puckim i Kaszubach Północnych, a tereny warte odwiedzenia. Większość zwiedzających przeważnie we Władysławowie obiera kierunek na Hel więc tutaj na trasie panuje raczej spokój.
-
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj