Rano oprócz prognozy pogody sprawdzam także stan tras biegowych w okolicach Bielic. Wstyd przyznać, ale Nadleśnictwo zdążyło już „odśnieżyć" kilka kilometrów trasy biegowej w kierunku Wielkiego Szengena. Decyduję się więc na wyjazd do Spalonej. Nie byłem tam jeszcze, a zima lada moment się skończy.
Ze Stronia Śląskiego jadę do Siennej, a potem Bystrzycy Kłodzkiej. Droga jest czarna , dopiero na kilka kilometrów przed Spaloną zaczynają się muldy i droga jest śliska. Około dziesiątej dojeżdżam do Schroniska Jagodna, obok którego jest niewielki parking i wypożyczalnia nart biegowych. O tej godzinie na parkingu stoi tylko kilka samochodów. Dziś pogoda jest wyśmienita, a i trasy biegowe zaczynają się dosłownie przy parkingu. Na dość dużej polanie zrobiono kilka śladów, doskonałe miejsce na pierwsze treningi przed rozpoczęciem biegów.
Ruszam czarnym szlakiem w kierunku Jagodnej. Dzień jest słoneczny, trasy przygotowane naprawdę wyśmienicie, ruch niewielki. Trasa biegnie praktycznie cały czas pod górę. Przy operującym słońcu robi się bardzo ciepło, słońce dosłownie „parzy” w oczy. Przed samą Jagodną trasa prowadzi trawersem, z którego można podziwiać piękne widoki na Masyw Śnieżnika z dobrze widoczną Czarną Górą.
Na Jagodną docieram po około godzinie. Jest lekkie zachmurzenie i pewnie ze względu na wzrost wysokości zrobiło się trochę chłodniej. Tutaj udaje mi się namówić kogoś na zrobienie pamiątkowego zdjęcia i ruszam w stronę schroniska. Teraz trasa ostro schodzi w dół. Śnieg jest dość miękki, jadę więc szybko w głębokich śladach niczym szybki pociąg TGV.
W niecałe wie godziny kończę „czarną" pętlę. Teraz ruszam szlakiem zielonym. Tutaj ruch jakby większy. Trasa jest bardziej płaska, ale i mniej widokowa. Szybko więc pokonuję kolejne jej odcinki. W połowie drogi znajduje się rozwidlenie i tutaj należy skręcić aby dostać się do miejscowości Mostowice i dalej na „czeskie” trasy biegowe. Ja podążam jednak w stronę schroniska. Jest jeszcze dość wcześnie więc szukam jakiejś krótszej trasy. Wybieram trasę czerwoną. Tutaj trasa jest gorzej przygotowana i jak się okazuje szybko łączy się z innymi trasami, stanowiąc znaczne ich fragmenty. Zjeżdżam więc na parking. Teraz jest już tu mnóstwo aut. Widać, że Polacy polubili zimowe bieganie.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj