Harklowa - Krościenko n. Dunajcem - Harklowa

Korzystając z okresu niezbyt sprzyjającego dalszym wycieczkom rowerowym oraz z wolnych mocy przerobowych, postanowiłem opublikować kilka wycieczek z okresu kiedy jeszcze nie korzystałem z aplikacji Traseo. Wycieczek tych było bardzo dużo więc siłą rzeczy ograniczyłem się do bardziej ciekawych, przynajmniej z mojego punktu widzenia bądź takich, które z jakiegoś powodu zapisały mi się w pamięci. Jedną z takich wycieczek była ta w dniu 10 sierpnia 2019 r. Z oczywistych względów przebieg trasy jest rysowany ręcznie przy pomocy aplikacji, natomiast zdjęcia zostały zrobione podczas wycieczki. Opublikowanie wycieczki ma na celu pokazanie miejsc wartych zobaczenia i stanowić propozycję jeśli nie pokonania całej trasy to przynajmniej odwiedzenia poszczególnych miejsc. Tym razem za cel postawiłem sobie objechanie wokół Pasma Lubania znajdującego się w południowo-wschodniej części Gorców. Są to dla mnie jedne z najpiękniejszych okolic po których poruszałem się podczas wycieczek rowerowy. Są góry, doliny, lasy, łąki, jeziora, rzeki, potoki górskie. Są też zabytki z których, jak dla mnie najciekawsze są drewniane kościoły w Harklowej, Dębnie Podhalańskim, w Grywałdzie, Tylmanowej i Ochotnicy Dolnej przy czym najcenniejszy jest znajdujący się na liście UNESCO kościół w Dębnie a najbardziej wyeksponowany w Grywałdzie. Jedną z atrakcji jest także Osada Czorsztyn w Kluszkowcach, stanowiąca swego rodzaju skansen składający się z rozebranych budynków znajdujących się na dnie przyszłego Jeziora Czorsztyńskiego i złożeniu ich w nowym miejscu. Niestety rozmach przedsięwzięcia raczej przerósł pomysłodawców bo zamiast pełnić różne funkcje m.in. hotelowe, budynki te stoją opuszczone i niszczeją. Dodatkowym atutem tej okolicy jest rozwinięta baza turystyczna, gastronomiczna oraz świetne ścieżki rowerowe. Niedawno oddane do użytku szlaki rowerowe Velo Dunajec i Velo Czorsztyn pozwalają komfortowo i z dala od dróg publicznych poruszać się wzdłuż brzegów Dunajca oraz Jeziora Czorsztyńskiego. Moja wycieczka odbywała się w 2019 roku i albo te szlaki rowerowe jeszcze nie były oddane do użytku albo ja o nich jeszcze nie wiedziałem, tak czy inaczej korzystałem wtedy z normalnych dróg publicznych. Ze wspomnianych szlaków rowerowych korzystałem jednak w przyszłości albowiem jeszcze wielokrotnie powracałem w te strony. Na zakończenie wspomnieć jeszcze chciałem o jednym z najatrakcyjniejszym odcinku tej wycieczki a jest nim Droga Knurowska zwana też Gościńcem Barabów pomiędzy Ochotnicą Górną a Knurowem. Droga ta została powstała jeszcze za Austro-Węgier i stanowi arcydzieło budownictwa drogowego. Jadąc wzdłuż niej warto zatrzymywać się przy tablicach informacyjnych opisujących proces budowy jak i okoliczności jej towarzyszących.