Do Rzeszowa przez lotnisko

Dodano 7 lipca 2015 przez aplikację Android
Do Rzeszowa przez lotnisko
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

63293
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower szosowy
  • Stopień trudności: Łatwy
  • Gwiazdki:  4.7
  • Dystans: 83,7 km
  • Czas trwania: 6 h 54 min
  • Średnia prędkość: 12,13 km/h
  • Przewyższenie: 127 m
  • Suma podejść: 906 m
  • Suma zejść: 835 m
  • Data: 5 lipca 2015
  • Lokalizacja: Tarnobrzeg - Nowa Dęba - Rzeszów
360237
Fontanna z żurawiami
360238
Kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła
wybudowany w latach 1761-1792
360243
Kościół pw. św. Stanisława i Wojciecha
wybudowany w latach 1656-1660 w Cmolasie. W 1735r. dobudowano wieżę. Od lat 60-tych XXw. przestał być używany i został opuszczony.W 1979r. świątynię przeniesiono do Poręb Dymarskich.
360244
Kościół pw. św. Mikołaja
został zbudowany w latach 1814-1816 w miejsce pierwotnej świątyni z 1572r. , spalonej w 1657r. przez Rakoczego i Kozaków. Reprezentuje styl barokowy.
360245
Widok wstecz ze szczytu podjazdu
360246
Śródlesny gościniec
360247
Kościół pw. Matki Bożej Królowej Polski (od strony prezbiterium)
wybudowany w 1936r.
360248
Oryginalna wiata przystankowa
zdecydowanie lepsza alternatywa dla walających się butelek i puszek
360249
Terminal pasażerski
z dalszej perspektywy
360250
Terminal pasażerski
z bliska
360251
Wnętrze terminala
360253
Wjazd do Rzeszowa
a chaszcze i komin dookoła
360254
Dworzec kolejowy
Wyruszamy po piątej rano, żeby przed zapowiadana falą upału dotrzeć do Rzeszowa. Pierwsza część trasy po prostu wymaga przejechania, wiodąc ruchliwymi drogami do Nowej Dęby. Na szczęście o poranku ruch na nich stosunkowo niewielki. Na rynku w Dębie też pustawo. Trafia się jedynie jakiś tubylec wypoczywający na ławeczce z poczciwym składakiem u nogi. Do Majdanu dojeżdżamy bocznymi ulicami, by po chwili obrać kierunek na Poręby Dymarskie. Miejscowość ta składa się z aż 18 przysiółków. Tyle, że jakoś ich nie widać. Za to mijamy liczne leśne oazy łagodzące skutki coraz mocniej przypiekającego słońca. W pewnym momencie leśna ściana ustępuje mieszkalnej zabudowie, pośród której pojawia się majestatyczna, drewniana świątynia o stromych dachach i sporej wieży-dzwonnicy na froncie. Do Poręb trafiła w 1979r. z pobliskiego Cmolasu, gdzie groził jej niebyt, stając się największą atrakcją śródleśnej osady. W Dzikowcu czeka nas najbardziej stromy, choć niezbyt długi podjazd. Trud jego pokonania rekompensuje ładna panorama za plecami. Odcinek trasy z Dzikowca do Widełek okazuje się najgorszy jakościowo. Najpierw prowadzi nas kamienisty gościniec przez las, a następnie od jego granicy (na wysokości Kłapówki) mocno zniszczony asfalt. W Widełkach przerzucamy się na drugą stronę krajowej 9 i pedałujemy wytrwale już w bardziej płaskim ale też odkrytym terenie. W efekcie skoro nie mamy nad sobą zielonego baldachimu, co jakiś czas polewamy rozgrzane głowy wodą mineralną. W Rogoźnicy po raz ostatni przecinamy krajówkę i kierujemy się do pobliskiego lotniska w Jasionce. Niestety moje życzenie zobaczenia wznoszącego się ku niebu przy ogłuszającym warkocie silników stalowego ptaka z rozpiętymi skrzydłami nie ziszcza się. Muszę z konieczności zadowolić się widokiem okazałego terminala pasażerskiego wybijającego się ponad zupełnie płaski teren, do którego wnętrza zaglądam obserwując elektroniczne tablice przylotów i odlotów. Cóż samolotem nigdy nie leciałem i nie wiem, czy się kiedykolwiek odważę więc jest to dla mnie jakaś frajda. Zaczynamy odczuwać presję czasu i palącego coraz intensywniej słońca. Rozważamy wycofanie się na przystanek kolejowy w Rogoźnicy lub zakończenie wycieczki w Głogowie Małopolski. Z drugiej strony stolica Podkarpacia jest tuż tuż. Ostatecznie pierwotny wariant zwycięża i po chwili pedałujemy w stronę krajowej 19, odciążonej z nadmiernego ruchu dzięki przebiegającej równolegle do niej ekspresówce. W Trzebownisku zjeżdżamy na lokalne drogi i pokonując m.in. krótki odcinek gruntowo-płytowy w ramach ulicy Ciepłowniczej wjeżdżamy do Rzeszowa. Dworzec kolejowy osiągamy z około 20-minutowym zapasem przed odjazdem pociągu. Jest więc czas na zakup biletów. Ostatni akordem wycieczki stanowi powrót zapchanym szynobusem za sprawą 120-osobowej grupy małych kolonistów zmierzających z Oświęcimia do Zaklikowa. Rowery z konieczności dyndają podwieszone na hakach. Na szczęście w środku składu działa klima.
SIGMA 1609:
dystans - 86,58 km.
czas przejazdu - 4:53:11
prędkość średnia - 17,71 km/h
prędkość maksymalna - 38,86 km/h
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
kys30
10 października 2015 kys30 napisał:
ciekawa trasa :)
JJ_Active
19 lipca 2015 JJ_Active napisał:
:)
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.

Beta