Czernica, Sumina i szukanie zguby ;)

Dziś korzystając z wolnego i porannych nudów postanowiłem trochę pokręcić na dodatek pogoda za oknem temu sprzyjała, sypał delikatnie śnieg i trzymał mróz, co niestety nie potrwało zbyt długo i warunku zmieniły się na bardzo nieprzyjemne, po jakiś 20 km zaczął padać deszcz, śnieg na drogach leśnych bardzo ubity i ciężko się kręciło, ale dałem rady, na dodatek w okolicach Suminy zgubiła mi się część stopki rowerowej, co zauważyłem dopiero w Stodołach, gdy chciałem postawić rower, a tu zdziwienie, no i co teraz, myślę sobie wracam się i tak zrobiłem, kręciłem jakieś 7 km, aż do miejsca gdzie robiłem zdjęcia i rower jeszcze stał na stopce, niestety stopki nie znalazłem, zrezygnowany jadę z powrotem i w pewnym miejscu się spontanicznie zatrzymałem zrobić foto i zatrzymałem się dokładnie przy leżącej przysypanej śniegiem stopce ;) - zguba znaleziona ;)