Relacja Darka
Pogoda taka sobie, nie najgorsza, ale z wieczorem robiło się coraz chłodniej. Typowo jak na koniec sierpnia.
Na zbiórce całkiem spora grupka jak na ostatnie czasy: Krys, Darek z Mikołajkiem, Leon, Andre, Kazio, Morda, Pirania, Krzysiek C i nowy kolega Piotrek. Krys zaproponował trasę, do pokonania której zachęcał zapewnieniem, że jest w większości z górki. Jakoś Morda nie mógł w to uwierzyć, ale Krys mówił to tak przekonującym tonem, że daliśmy się namówić i postanowiliśmy sprawdzić. Trasa prowadziła przez Końskowolę, Pożóg, Klementowice i Kurów. Wydawało nam się, że raczej jest więcej podjazdów. W Chrząchówku zrobiliśmy popas przy znajomym nam sklepie. Mikołajek miał ochotę na zjedzenie loda, ale nie był w stanie go dokończyć. Zrobiło się na dworze co nieco chłodno i maluch zaczął się wręcz telepać z zimna. Po założeniu ciepłej bluzy zrobiło mu się lepiej. Przez Opokę i Końskowolę powróciliśmy do Puław. Meta tym razem w dawniej zwyczajowo miejscu – u Sokoła.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj