Browersowanie 19 maja

Relacja Darka

To pierwszy oficjalny rajd tego roku. W końcu pozwolili jeździć rekreacyjnie na rowerze i pogoda w końcu zachęcała, żeby wyruszyć na wycieczkę. Co prawda, nie wiadomo jak będzie wyglądała druga część statutowych czynności, które są nierozerwalnym punktem aktywności Browersów (zgodnie z nazwą), ale postanowiliśmy zażyć wolności w zakresie, który był możliwy do wykonania. Na miejscu zbiórki zjawili się: Andrzej, Fryta, Łukasz, Leon, Pawełł i Darek. Niestety pogoda zaczęła być mocno niepewna. Napłynęły ciemne deszczowe chmury i zerwał się wiatr. Pawełł, który narzekał na jakieś pozostałości po przeziębieniu, nie chciał zmoknąć i obrał indywidualną trasę na chatę. Reszta ruszyła ulicą Kopernika w kierunku Skowieszyna. Po dotarciu w okolice ronda z ul. Sosnową, zaczęło lekko kropić. Prowadzący Darek, który zna różne tajemne trasy w okolicznych lasach, poprowadził grupę wijącą się w lesie ścieżką. Ciągłe zmiany kierunków pod kątami prostymi wprowadzał dezorientację co do miejsca, w którym w końcu kiedyś z tego lasu trzeba wyjechać. Kiedy to nastąpiło na polną drogę do Skowieszyna, deszcz lał już całkiem rzęsiście. Obraliśmy kierunek nazad cywilizowaną drogą i po wjeździe ulicą Górną do miasta pognaliśmy do wodopoju u CP. Tam za pomocą płynów dezynfekujących dokonaliśmy rytualnego oczyszczenia organizmu z różnych wirusów. Pojawił się również Pawełł. Ponieważ deszcz nie chciał przestać padać, to zamówiliśmy pizzę i większą ilość środków antywirusowych. W taki oto sposób uroczyście rozpoczęliśmy tegoroczny sezon.