Sobota, trafiliśmy do Brennej, było już dosyć późno pogoda taka sobie ale nie było tak źle żeby nie wybrać się na rozpoznanie ;) i tak sprawdzając co jest za kolejnym zakrętem ruszyliśmy w górę pod prąd potoku Hołcyna. Od szlabanu, kawałek za zaporą nie spotkaliśmy już żywej duszy. Ostatnie zdjęcie zrobiliśmy w promieniach zachodzącego słońca i ruszyliśmy w dół.
Zasadniczy błąd po naszej stronie to brak papierowej mapy :/ co prawda mieliśmy wujka googla ale ... mapa skończyła się tam gdzie jeszcze był zasięg*) ;)
Suma summarum już na dole okazało się, że niewinny z pozoru spacerek doprowadził nas prawie do źródeł potoku Hołcyna, prawie do szczytu Grabowej i prawie do schroniska ;)
Ale prawie robi różnicę - przeprowadziliśmy rozpoznanie, wrócimy i dokończymy. Jeśli ktoś będzie w okolicy przed nami - polecam :)
*) post factum - na szczyt Grabowej prowadzi Szlak spacerowy doliną Hołcyny Brenna Centrum - Grabowa - Brenna Leśnica oznaczony na szlaku i nazwany z podanymi czasami przejścia ale ... informacje są na Grabowej i w Brennej Leśnicy. Niestety od strony centrum szlak nie jest opisany. Schronisko Chata Grabowa zamknięte na głucho, pomimo tego na szlakach ciągle są tabliczki zachęcające do cyt. "pysznego jadła, piwa z beczki i gorącej kąpieli" w schronisku :/ A ponieważ dokończyliśmy - wkrótce relacja :)
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj