Miało być całkowicie po górach, ale niestety burza zmusiła do kończenia na asfalcie.
zaczynamy z Góry Żar szlakiem czerwonym, potem klasyczna ósemka, czyli w miejscu łączenia szlaków przeskakujemy na zielony i wracamy czerwonym znów do łączenia, i tak na zmianę.
Trasa niezła, dużo podjazdów i zjazdów, jak to w Beskidzie Małym. Polecam dokończyć terenem, a nie jak u mnie, asfaltem :(
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj