Z racji wolnego Barbie postanowiła wybrać się na pizzę do Wyr. Knajpka "Dworzec Wyry" dawno już chodziła jej po głowie.
Niestety trzeba było obejść sie smakiem. W miesiącach jesienno zimowych knajpka otwarta od piątku do niedzieli. Całe szczęście obok znajduje się "Karczma pod Orłem" w której się zagrzałem. Chociaż karczma to nazwa dość na wyrost :) na szczęście właścicielka uprzejma, nawet pozwoliła wprowadzić rower do środka.
Szczerze natomiast odradzam spelunę "rybaczowka" koło Giszowca.
Opryskliwa, wulgarna właścicielka, której wodą sodowa uderzyła do głowy. Kobieta bez krzty przychylności czy uprzejmości.
Odradzam odwiedziny tam. Niestety w lecie miejsce popularne
Mimo to wycieczkę zaliczam do udanych, chociaż asfaltowe klimaty nie kręcą mnie w ogóle.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj