Albania 7 Ksamil - Sagiada - Ksamil czyli skok do Grecji

Dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek. Narpierw podjazd do Butrint gdzie są starożytne ruiny miasta /ja odpuściłem bo stare kamyki nie do końca n=mnie rajcują/ potem prom 1Euro kursuje 24h/7.A potem ścieżka przez gaje pomarańczowe by przez przypadek wylądować w Grecji. Stamtąd nadmorską drogą na obiadek do Sagiady. Grecka knajpa grecka muza i greckie jedzonko. Jest dobrze i tanio. Po obiedzie zaczęła się praca stromy podjazd asfaltem, który przechodzi w drogę szutrową. Zjazd w dół i genialny trawers zboczem do Albanii. Trasa bajka, jedna z lepszych jakimi jechałem. Widoki nieziemskie a droga wydaje się jakby zawieszona na skalnej półce. Momentami strach jechać skraja bo zbocze wciąga w dół. Przejście granicy też stanowi atrakcję. Za granicą podążamy piękną pustą drogą asfaltową przez potężną dolinę porośniętą sadami pomarańczy. Marzę aby tam wrócić gdy owoce będą dojrzałe. Wspaniały dzień. A uwaga na psy dwa razy mnie zaatakowały. Było groźnie