Od ostatniej trasy trochę czasu minęło, a w perspektywie weekendowe plany na ambitniejszy dystans. Inaczej rzecz biorąc trzeba było ruszyć zastygłe od siedzenia na krześle cztery litery. Po pracy o mobilizację niełatwo, tym bardziej gdy przejazd ma charakter treningowy ale jakoś się udało. Trasa łatwa prowadząca po nawierzchniach asfaltowych z wyjątkiem, krótkiego odcinka wzdłuż północnej linii brzegowej jeziora. Profil głownie płaski. Droga trochę faluje w obrębie posiarkowej Zwałki oraz TSSE, czyli byłej Kopalni "Machów" (od skraju Dąbrowicy, aż po zjazd nad jezioro). Ponadto trzeba jeszcze podjechać pod Miechocin znad jeziornej niecki. Ruch samochodowy początkowo o umiarkowanym charakterze, a od Tarnowskiej Woli praktycznie do końca trasy znikomy. Odcinek pomiędzy Siedliskiem, a skrzyżowaniem z krajową 9 może nieco się dłużyć, ponieważ stanowi go długa asfaltowa prosta. W zamian można popatrzeć na niebieską taflę kilku stawów hodowlanych w sąsiedztwie Alfredówki z bytującym na nich ptactwem. Celem osiągnięcia zamierzonej 50-tki (według wskazania licznika) dołożyłem na koniec trochę dystansu po mieście.
SIGMA 1609:
dystans - 51,10 km.
czas - 2:42:39
prędkość średnia - 18,85 km/h
prędkość maksymalna - 35,42 km/h
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj