Ha, dawno mnie nie było, ale poruszam się swoimi oklepanymi trasami w okolicy, to nie ma na czym oka zawiesić...
Ale w końcu się na coś nowego szarpnąłem.
Traska szosowa, szybka.
Coś na odmianę, bo zaraza spowodowała taki tłok na ścieżkach rowerowych, że np. jadąc do Pszczyny trzeba się łokciami rozpychać.
Góry eliminują skutecznie niedzielnych rowerzystów :).
Na drogach kierowcy też jakby uprzejmiejsi.
Przy okazji test nowego gadżetu - ślad z opaski Mi Band 6.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj