Krótka wieczorna runda z juniorem do Punta Sabbioni, by sprawdzić połączenia tramwajów wodnych do Wenecji. Nic się w tej materii nie zmieniło - miejski operator wciąż ma najwyższe ceny. Wystarczy przejść się po nabrzeżu (w prawo od głównej przystani), by znaleźć konkurencyjną firmę - oferującą znacznie przyjaźniejsze ceny...Wracając - najpierw gonimy wychodzący na pełne morze olbrzymi wycieczkowiec, później jakimiś szutrami szukamy kawałka cienia. W pewnym momencie płot, a za nim prywatne pole campingowe. Mały objazd i jesteśmy znów na Ca’Savio.