Ośrodek leży mniej więcej w połowie drogi między Rużomberokiem a Banską Bystrzycą, na przełęczy oddzielającej Tatry Niskie od Wielkiej Fatry. Składa się w dwóch części:
- Záhradište: łatwiejszej, nastawionej głównie na rodziny z dziećmi (trasy niebieskie)
- Nová Hoľa: dla bardziej wymagających (trasy czerwone).
Znajduje się tam 16 wyciągów: dziwactwo zwane Telemix - sześcioosobowe krzesło i co szósta - gondola na 8 osób, krzesełko czteroosobowe, reszta to orczyki. Trasy zjazdowe w ilości 17, pozwalają każdemu znaleźć coś dla siebie... Najdłuższa 9-tka ma 2200 m i 447 m przewyższenia.
Dwie części leżą po przeciwnej stronie głównej drogi. Co prawda znajduje się tam darmowy transmisyjny talerzyk, który ma ułatwić komunikację między obiema częściami - jednak i tak trzeba przejść "z buta" przez ruchliwą drogę na drugą stronę.
W górnej części wioski, przy centralnym parkingu, znajdują się dwa drewniane mostki przerzucone nad szosą. Zdecydowanie przydałby się taki przy dolnej stacji gondoli - przechodzenie w butach narciarskich pomiędzy tirami - to już lekka zgina, panowie Słowacy...
Teraz jazda:
Záhradište bardzo szerokie, trasy z północną wystawą, krzesełko wlecze się niemiłosiernie, by móc się pochwalić właściwą opalenizną...Zdecydowanie szybszy talerzyk - ten po lewej stronie, pod lasem.
Znany klasyk powiedziałby: nuda...Jest jednak coś, co ciągnie w to miejsce - to fenomenalny Riders Park z rampami i skoczniami, jakich w tej części Europy nie uświadczy się NIGDZIE. Niesamowite jest oglądanie na żywca wyczynów kolesi na twin-tipach... Najmłodsza część każdej wycieczki tu też znajdzie coś dla siebie - reklamowany jako największy w tej części Europy Fun Park z taśmowymi wyciągami, narciarskim przedszkolem i setką atrakcji.
Nová Hoľa - tu można pojeździć poważniej: 447 metrów przewyższenia na 2200 metrach długości, w pełni uzasadnione czerwone oznaczenie tras z kawałkiem czarnym. Telemix śmiga w górę bardzo szybko. Na szczycie fenomenalna panorama obejmująca 360 stopni. Można zjeżdżać na dół (południowa wystawa stoku) lub trasą wzdłuż orczyka (wystawa wschodnia).
O tej porze roku i przy pogodzie, na jaką trafiliśmy - jazda w dół ma sens w godzinach porannych. Około południa trasa jest już rozjeżdżona i tylko dla pasjonatów takich atrakcji. Trasa nr 2 przy orczyku - trzyma się dzielnie właściwie aż do końca dnia.
Wioska Donovaly właściwie wioski nie przypomina - jest to kilkadziesiąt hoteli i pensjonatów w alpejskim stylu, rozrzuconych wokół przełęczy. Noclegów mnóstwo na każdą kieszeń i o zróżnicowanym standardzie.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj