Po moich drogowych przeżycia z wczoraj postanowiłem spróbować uciec w góry aby dotrzeć do Malagi. Opracowana na nowo trasa dawała ponad 1900 m podjazdów alt i to przyjąłem z radością. Byle dalej od ekspresówki. Dzień znowubył bardzo pochmurny ale przynajmniej nie padało. Pierwszą niespodzianką w dniu dzisiejszym była zamknięta brama na mojej drodze. wytyczyłem na kolanie jakiś objazd i uparcir ruszyłem dale. Objazd okazał się koszmarem. przedgórze koło Marbelli wygląda tak jakby ktoś zajebiście wielkim wiaderkiem usypał kopki ziemi . Stromy podjazd i bardzo stromy zjazd i tak w koło przez parę kilometrów. W końcu droga nabrała jakiegoś sensu. Jechałem szeroką na 5 m bardzo dobrą szutrówką, która prowadziła do - no właśnie do niczego. Nie bardzo mogę to zrozumieć góry przez które jechałem porośniete byłu jakimś podłym trawskiem i paroma krzakami a tu taka droga. Ale co - kto zabroni bogatemu. Podjazdy były spore i zgodnie z wytycznymi z nawigacji należało sie nad nimi solidnie napocić. Kiedy już wdrapałem się na górę i zaliczyłem 50 m podjazdu zaczęło lać. Andaluzja mnie złamała. do pociągu dojechałem cały przemoczony, zmarznięty ubłocony i kur... przeszczęśliwy, że to już koniec.
Przemyślenia
1. Miejsce - Trasa do Kadyksu fajna i godna polecenia. Najsłabszy pierwszy odcinek i oczywiście drogę do Tariify wg pierwotnego planu aby ominąć Autostradę. Zamiast jechać dolinami wg mnie lepiej piąć sie do góry - widoki. Giblartar - Malaga nad brzegiem KOSZMAR
Termin - chyba byłem o miesiąc lub półtora za wcześnie. Nie chodzi już o zimno i te 8 stopni ale brakowało mi trochę zieleni. Może póżna jesień co prawda słońce wypali trawy ale będą pomarańcze na drzewach.
Zakwaterowanie Hostele /są tu bardzo popularne/ i w cenie do 40 euro można znależć bardzo przyzwoite warunki za 2 osoby - oczywiście testowałem podczas mojego przejazdu i płaciłem srednio 33 euro za pokój.
Jedzenie cena za obiad to ok 20-25 euro śniadanie od 4-7 /kawa, kanapka i sok pomarańczowy/. ceny w sklepach podobne do polskich, oliwki boskie - da się wyżyć.
The best of odcinek Ronda - El Colmenar i tam chciałbym wrócić. Myślę, że park narodowy Sierra Grazalema ma to co lubię najbardziej tj ciśzę i spokój. Ronda cudna hotel el Colmenar kapitalny tam jest jescze przełom rzeki, który częściowo zrobiłem
Może następnym razem wybiorę się tam z Sevilli
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj