Pętla rowerowa Lasy Rudzkie

Pętla rowerowa Lasy Rudzkie przed Nami. Pokonałem ją jakiś czas temu, na całej trasie co chwilę kogoś spotykałem. Najlepiej w trasę wyruszyć spod stadionu. Jedziemy asfaltem wzdłuż stadionu. Dojeżdżamy barachowską do skrzyżowania z drogą od lotniska (tutaj zaczyna się docelowy szlak wycieczki) Można wybrać sobie drogę zgodną ze wskazówkami lub jechać pod prąd. ???? Decyzja należy do Nas. Ja zdecydowałem się na jazdę prosto. Skręciłem w prawo w szarą. Ścieżkami leśnymi docieramy do mostu, w którego okolicach jest przystań kajakowa. (kolejna ciekawa atrakcja w okolicach Kuźni). Kawałek za mostem, na skrzyżowaniu szlak skręca w prawo. (Najgorszy i najwęższy odcinek na całej trasie). Można również pojechać prosto i skręcić w prawo na asfalt. Szlak prowadzi obok leśniczówki. Wyjeżdżamy na asfalt, którym jedziemy parę metrów i skręcamy w lewo w las. (Znak na pewno ułatwi trafić w odpowiednią ścieżkę). Droga wije się wśród drzew. Pierwsze skrzyżowanie w prawo, drugie skrzyżowanie również w prawo (ul. pańska). Trzecie skrzyżowanie tym razem w lewo (ul. do zapadłego młyna).
Tak jak znak wskazuje skręcamy w lewo
Kolejna duża krzyżówka tym razem wybrałem 3 zjazd. Wjeżdżamy pod górę Schlossberg. (Na górze jest wiata gdzie można odpocząć i posłuchać lasu).
Zjeżdżając z góry po lewej stronie mamy odnowione zbiorniki wodne. Kawałek dalej po prawej również. Raczokową przejeżdżamy obok Leśniczówki Krasiejów. Wjeżdżamy do Jankowic. Jadąc prosto asfaltem przecinamy drogę Racibórz – Rudy. Ulicą leśną docieramy do granicy lasu. Cały czas pedałujemy przed siebie ulicą hubertusową. Na jednym ze skrzyżowań oczywiście dobrze oznaczonym możemy zboczyć lekko z trasy.
Skręt na Hubertusa, oczywiście nieobowiązkowy
Decydując się na ten manewr trafimy na kolejną leśna wiatę gdzie możemy odpocząć. (Trasa w dół więc z powrotem będzie trzeba troszkę włożyć sił aby wjechać na górę).
Ścieżką hubertusową docieramy do stacji kolejowej kolei wąskotorowej Paproć. Zanim dotrzemy do samej stacji musimy pokonać ruchliwą drogę Rudy – Rybnik. Po przejechaniu toru kolejki wąskotorowej i kilku ruchach korbą wjeżdżamy na most i kawałek dalej mamy spore rozlewisko wody.
Ślady wskazują na bobry. Tym razem pokonujemy szeroki tor kolei piaskowej i skręcamy w lewo. Kolejne skrzyżowanie również w lewo i znowu przez tory kolejowe. Cały czas przed siebie pośród drzew i nowobudowanych domków jednorodzinnych. Dojeżdżamy do kolejnej atrakcji podczas dzisiejszej wycieczki. Stacja kolejki wąskotorowej w Rudach chętnie każdego ugości.
Jadąc asfaltem wzdłuż stacji docieramy do skrzyżowania gdzie skręcamy w lewo, w stronę kościoła, przed którym skręcamy w prawo. Następnie dwie krzyżówki pokonujemy w lewo. Przecinamy drogę Rudy – Gliwice. Wjeżdżamy do Parku i drogą wzdłuż Rudki po drodze podziwiając m.in. pałac docieramy do drewnianego mostu, przez który przejeżdżamy prosto.
Drogą wzdłuż stawku jedziemy aż do asfaltu gdzie skręcamy w prawo (chyba, że ktoś ma ochotę na zwiedzanie lub na jakiś posiłek to jedzie w lewo :)) Przejeżdżamy przez Brantolkę, pokonujemy tory kolejowe, wjeżdżamy w las. Cały czas asfaltem przed siebie. W oddali po lewej widzimy wieżę obserwacyjną. Na skrzyżowaniu z drogą barachowską skręcamy w lewo. Przejeżdżamy pod wieżą i dalej spokojnie asfaltem, aż do skrzyżowania z drogą zakazaną, gdzie skręcamy w prawo. Z drogi asfaltowej zjeżdżamy na drogę szutrową. Na krzyżówce z ulicą od lotniska skręcamy w lewo i cały czas prosto, mijamy m.in. pas startowy z dwoma dużymi zbiornikami wody. (Jeśli mało atrakcji podczas wycieczki można skręcić w drogę dyrekcyjną gdzie dotrzemy do kolejnej wieży obserwacyjnej i miejscu pamięci gdzie zginęli strażacy podczas pożaru w 1992 roku.) Zjeżdżając z drogi szutrowej na asfaltową jesteśmy w miejscu gdzie już podczas wycieczki byliśmy. Skręcamy w prawo i jedziemy prosto do stadionu.

Jakiś błąd podczas wgrywania i te dwie proste kreski nie należą do trasy. Tutaj jest dokładna trasa
http://www.kuzniawsiodelku.pl/petla-rowerowa-lasy-rudzkie-2