Próba objazdu trasy maratonu Garmina generalnie zakończona powodzeniem, jednak kilkanaście pomylonych zjazdów to chyba mój rekord.
Na trasie w większości są dobre szutry, ale jest też trochę piachu, trochę "niewiadomoczego" w postaci resztek gruzu, trochę błota (chociaż dzisiaj było bardzo sucho, ale jak popada to w kilku miejscach będzie wesoło ;) Jest też sporo dużych kamieni na drogach, które w większości będą pewnie oznakowane, ale lepiej patrzeć na drogę.
Najbardziej zdziwiło mnie poprowadzenie trasy przez "leśny WC" obok zatoczki na ul. Puckiej - nie przewracać się tam :)))
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj