Ten etap choć się nie zapowiadało okazał się moim rekordowym przejazdem na trasie. Pierwsza część do Poleskiego Parku Narodowego to spokojne przejazdy asfaltami beż samochodów. Poleski Park to raczej nieporozumienie. Jak dla mnie droga nieciekawa. Rejon kleszcza i komara. fajnie zrobiło się w Łowiszowie. Komary zniknęły jest fajny zagospodarowany kemping z toaletami na cyfrowy zamek, jest wieża widokowa na torfowisko wysokie/?/ Jest MOR. jest miło i sympatycznie. Jadąc dalej do Luta - spokój i cisza. Teraz wpadam na Green Velo /GV/ i jadę do Włodawy. szlak przebiega 2 m obok ruchliwej drogi 812/ 816 i do Terespola czuję sie jak TIR pędzący swoją wąską ścieżką. W 30-35 stopniowym upale rozgrzanym asfalcie i braku jakiejkolwiek osłony dramat. Z zapisu wynika, że uciekałem na bardziej przyjazny Nadbużański szlak rowerowy tu jednak nawierzchnia nie pozwalała na szybką jazdę. Niestety zdarzały się zapiaszczone fragmenty gdzie musiałem prowadzić rower. Trasa NSR jest jednak zdecydowanie ciekawsza od GV. Jedzie się dużo wolniej ale i ciszej /bez samochodów/ i chłodniej / bo fragmenty zalesione.
We Włodawie polecam Bar pod Kasztanem /super miła obsługa i jedzonko/ a obok na ryneczku jest miejski szalet gdzie za 8 zł można się wykąpać/ trzeba mieć własny ręcznik/
Hanna - bardzo sympatyczne miejsce dla rowerzystów - jest świetlica i zadaszone miejsce do odpoczynku i posiłku - suuper.
Jabłeczna monastyr wg mnie warto poświęcić te 2-3 km bardzo magiczne miejsce.
Kodeń warty do zobaczenia można odpocząć w parku przed kościołem
Od Terespola do Serpelic ciągły asfalt ale spokojnie bez samochodów leeko pagórkowato fajna jazda.
Serpelice masa miejsc noclegowych i dość uroczy zakątek przełomu Bugu. Na mnie zrobiły sympatyczne wrażenie zwłaszcza, że sklep był czynny po godz 20 i dzięki temu nie poszedłem spać na pusty żołądek.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj