Kolejną przygodę po Tucholskim Parku Krajobrazowym rozpoczynamy we wsi Woziwoda, zaś celem są Odry z magicznym miejscem Kamienne Kręgi.
Jedziemy czarnym szlakiem rowerowym przebiegającym przez Lęgbąd, Czersk, Kamionkę. Asfaltowa nawierzchnia sprawia, że jedzie się łatwo, kilometry ubywają szybko i ani się obejrzeliśmy, a naszym oczom ukazał się Rezerwat Kamienne Kręgi.
Nazwa wzięła się od kręgów ułożonych z głazów przez skandynawskie plemię Gotów. Składa się z 10 kręgów i 29 kurhanów (rodzaj mogiły w kształcie kopca).
Miejsce to miało pełnić funkcję cmentarzyska, ale jest też teoria, że było miejscem zwoływania rodowo-plemiennych zgromadzeń wiecowych i sądów.
Z kolei według hipotezy niemieckiego archeologa Gustafa Kossinny, kręgi miały być prehistorycznym obserwatorium astronomicznym, służącym do obserwacyjnego wyznaczania momentów przesileń, jak również czymś w rodzaju kalendarza.
Bardzo ciekawe, magiczne miejsce, niestety czas szybko biegnie i trzeba jechać dalej w trasę ;)
Kolejnym niesamowitym miejscem na naszej trasie jest Fajutowo.
Znajduje się tam unikatowy zabytek architektury hydrotechnicznej, wzorowany na antycznych rzymskich budowlach – akwedukt, będący skrzyżowaniem dwóch cieków wodnych: Czerskiej Strugi (płynącej dołem) i Wielkiego Kanału Brdy (płynącego górą).
Trasę do Fajutowa pokonywaliśmy leśnymi ścieżkami i duktami. Piaszczyste podłoże, miejscami bardzo grząskie powoduje, że jedzie się ciężko a rower tańczy jak na lodzie :)
Trud się opłacił, na długo pozostaną w pamięci piękne wspomnienia i już podjęliśmy decyzję, że za rok przyjedziemy w ten region na dłużej :)
Polecam!
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj