Trasa bardzo ciekawa choć dosyć trudna zwłaszcza późną jesienią kiedy jechaliśmy. Poza paroma stromymi podjazdami są jeszcze przejazdy przez las. Tam drogi rozjeżdżone są przez quady. Do tego jeszcze gliniaste lepkie błoto oblepia opony utrudniając jazdę. Próbowaliśmy uciec na trawę na łąkach ale mokra trawa w kompozycji z błotem sprawiała, że rower nawet na niewielkim podjeździe tańczył jak łyżwiarka na lodzie. Zjazd z Koskowej Góry do Bieńkówki koszmar błoto stromo luźne kamienie miejscami droga w kształcie litery V -wyrzeźbiona przez spływającą deszczówkę. nagrodą zo trud jest parę powalających widoków. Myślę, że w lecie przy suchej drodze nawierzchnia na tyle się zmieni, że trasa będzie o wiele łatwiejsza. Ja czuję zmęczenie i ogromną satysfakcję, że przejazd już z głowy.
Po parę dalszych szczegółów odsyłam do znaków na mapie
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj