Ciekawa trasa o dwóch różnych obliczach. Rezerwat Gorzowskie Murawy nie sprzyja rowerzystom. Stromizny, piaszczyste urwiska i gęste zarośla zmusiły mnie do odwrotu choć widok z góry na Wieprzyce zostaje w pamięci. Trzeba trzymać się wyjeżdżonych dróg lub spróbować skręcić w prawo od ul. Dobrej, wzdłuż której wygodna droga rowerowa. Trudno też się jeździ po lasach położonych na wzgórzach morenowych w okolicy Bogdańca. Różnice wysokości podobne są jak w terenach górskich. Wzdłuż dosyć ruchliwej szosy do Kostrzynia również ścieżka rowerowa. Wieża widokowa przy rezerwacie Dębowa Góra (Bogdaniec I ) straciła swoją atrakcyjność gdyż otoczona jest koronami drzew. W Dolinie Trzech Młynów są dwa natomiast młynków nie ma. A to właśnie z unikalnej kolekcji młynków do kawy słynął oddział Muzeum Lubuskiego w Bogdańcu. W ogóle ekspozycja została ograniczona do jednego stylowo urządzonego pokoju. Oczekiwanie na remont i nowego dyrektora. Sam budynek i otoczenie młyna są bardzo urokliwe i zadbane. Druga część trasy to płaskie tereny nadwarciańskie - charakterystycznie rozproszone osady, skromne poewangelickie kościółki i kanały odwadniające. W gminie Bogdaniec zwraca uwagę wzorowe zagospodarowanie turystyczne: są wiaty, tablice informacyjne w każdej wsi, drogowskazy, oznakowane szlaki rowerowe. Tutaj wąskie drogi asfaltowe lub gruntowe, dobrze utrzymane. Malowniczy odcinek z widokiem na Wartę i Gorzów Wlkp biegnie wałem od miejscowości Jeżyki. Odcinek do Bogdańca wymaga raczej roweru terenowego. Korzystałem z dokładnej mapy Okolice Gorzowa Wlkp (Cartomedia, 1:50 000).
Skomentuj