wyprawa do Czech cz.II

Dodano 28 września 2014 przez rysowanie
wyprawa do Czech cz.II
  • Opis
  • Mapa
  • Punkty

Kod trasy

50108
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower szosowy
  • Stopień trudności: Średni
  • Gwiazdki:  3.1
  • Dystans: 80,6 km
  • Przewyższenie: 414,27 m
  • Suma podejść: 579,67 m
  • Suma zejść: 240,19 m
  • Data: 24 września 2014
292136
Nocleg na rykowisku jeleni
292201
Nowogrodziec
292202
Świecie
292203
śniadanie w Tomisławiu
292204
granica
292500
Asia idzie na Smrka
292501
Wieża widokowa na Smrku
Dzisiaj akurat jest mało widokowa.
292502
Schron w wieży na Smrku
Po porannej kawie przy ognisku, przestraszeniu nas przez jelenia z nocnego rykowiska (odgłosy łamanych konarów nad rzeką), zwinięciu obozowiska ruszyliśmy dalej. Celem drugiego dnia było dotarcie w czeskie Izery, a dokładnie do miejscowości Nové Město pod Smrkem. Było rześko i słonecznie. Śniadanie zjedliśmy w trasie - między Osiecznicą a Nowogrodźcem, we wsi Tomisław, pod sklepem. Za Leśną zaczęły się spore podjazdy, co trzeba było pokonać:) O zmierzchu dobrnęliśmy do celu. Pękło 80 km. Czekało nas żmudne poszukiwanie noclegu (w namiocie nie chcieliśmy spać, bo kolejnego dnia zamierzaliśmy ruszyć w góry pieszo, bez dobytku). Ponieważ jesteśmy minimalistami w sprawie warunków noclegowych (i chyba bytowych w ogóle...), mieliśmy namiar na tanie spanie w ośrodku sportowo-rekreacyjnym. Na miejscu okazało się, że nie ma wolnych miejsc i przez najbliższe 2 tygodnie ich nie będzie... W końcu, ze względu na zmrok, zdecydowaliśmy się (czego nie żałujemy) na pokój w Singltrek Pension & Restaurant U Všech andělů (ubytovani przeznaczone głównie dla rowerzystów górskich, z przechowalnią rowerów). Zostaliśmy tam na dwie noce. Oczywiście narzekaliśmy, ze drogo, ale nie wiedzieliśmy, że w cenę obowiązkowo wliczone jest śniadanie (zorientowaliśmy się dopiero wyjeżdżając... ). Pensjonat można polecić, również ze względu na pyszne i niedrogie jedzenie - rewelacyjna zupa fasolowa, rybna, naturalnie knedliki, pierś z kurczaka w marynacie z białego wina, z żurawiną (tyle mniej więcej zrozumieliśmy i jedliśmy). Po wieczornym obowiązkowym rumie, mając zaklepany ten nocleg, rano wybraliśmy się w Izery na najwyższy czeski szczyt tych gór - Smrk (1124 m.n.p.m.). Było bardzo wietrznie i dosyć zimno (termometr na wieży widokowej wskazywał 4 stopnie). Nie szliśmy najprostszym szlakiem, zrobiliśmy sobie niezłą pętlę (tak dla przygody...), no i wyszedł prawie cały dzień.
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
voja
27 maja 2016 voja napisał:
To ja się muszę jeszcze dużo najeździć.
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.