Wokół Jeziora Karsińskiego

Trasę najlepiej przejść zgodnie ze wskazówkami zegara - odcinek Owink - Ośrodek "Osada Sfory" nam to wynagrodzi. Samochód zostawiamy na parkingu w Małych Swornych Gaciach. Następnie w Styporcu skręcamy w prawo w uliczkę między domami. Po wejściu do lasu można trzymać się traktu na górze, ale warto poszukac niżej wąskiej ścieżki między skarpą a linią brzegu Jeziora Długiego. Będzie trochę przedzierania się, urwanego śladu - ale w końcu dojdziemy do cypla z drewnianymi wiatami. Od tego miejsca idziemy dalej, po prawej stronie będziemy mijać pole namiotowe Kokoszki (super miejsce i super właściciele dbający o ciszę i spokój). Mijamy mostek na rzece Chocina i szeroką, piaszczystą drogą idziemy do samych Swornych Gaci. Na mapce widać takie kwadratowe wybrzuszenie w prawą stronę - nie warto tam iśc (ślepa droga i te cholerne "tereny prywatne"). Lepiej prosto do głownej drogi 236. Przy okazji warto wiedzieć, że w niedzielę i święta sklep w Swornych Gaciach jest nieczynny. Za mostem skręcamy w pierwszą ulicę w prawo, którą przy brzegu dochodzimy do siłowni na powietrzu. Od siłowni w górę na ul. Podgórną. Kawałeczek dalej odbijamy w prawo, w uliczkę Żeglarską, na której za chwilę między domkami letniskowymi zejdziemy betonowymi schodami w dół do brzegu jeziora. Brzegiem idziemy aż do plaży głównej w Sworach. Trzymamy się brzegu, mijamy amfiteatr w kształcie łodzi i idziemy ścieżką. W pewnym momencie pojawi się ogrodzenie, ale idzie wzdłuż niego wspomniana ścieżka. Na końcu tego zielonego ogrodzenia wspinamy się w górę i jesteśmy na tzw. Psiej Górze. Możemy zejśc nizej do drogi, ale warto trzymać się góry, żeby zobaczyć z wzniesienia widok na jezioro (lekko w dole po lewej będzie nieczynna tawerna z plażą). Schodzimy w dół mijamy tawernę i dochodzimy do bramy. Jest zamknięta, ale po prawej stronie (jezioro) da się przejść położone ogrodzenie. Dochodzimy do piaszczystej drogi, mijamy "Agroturtyskę na jeziorem" i trzymając sie prawej strony dochodzimy do starych zabudowań z tabliczkami o cholernych "terenach prywatnych" - odbijamy w lewo, w nowe domy i tam znów dojdziemy do "głównej drogi". Prosto, wchodzimy w las, mijamy bramę powitalną Borów Tucholskich i nie trzymamy się głównego szlaki, tylko zaraz za nią odbijamy w prawo, dzięki czemu omijamy wspomniane wcześniej "tereny prywatne", czyli Agroturystykę u Ewy i Marka. Idąc tą drogą, widząc już jezioro należy starać się jak najszybciej zejść ze skarpy (będzie się wydawać, że tam nic nie ma na dole), poszukać wąskiej ścieżki idącej niżej, bliżej brzegu. I tą ścieżką dotrzemy do super plaży z powalonym drzewem w kierunku jeziora a potem dojdziemy do "klifu" (który większe wrażenie robi od strony jeziora). Tą ścieżką dojdziemy do Ośrodka "Osada Swory". Piękne miejsce! Trzymając się nadal brzegu, mijamy ośrodek, mijamy po lewej domy prywatne w sensownym oddaleniu i sensownie odgrodzone od lini brzegowej. W pewnym momencie będzie gospodarswo z kurkami na płotem - tu skręcamy w lewo (będzie taki wąski pas ziemi niczyjej) i dochodzimy do asfaltu. Po prawej fajny sklepik - czynny na szczęście nawet w niedzielę. A dalej prosto do parkingu i meta,