Nie potrafię pożegnać się z xjotą. Wiem, że za rogiem śnieg, i że wypadałoby motocykl na zimę schować u kolegi. Jednak drogi wciąż suche, a temperatura powyżej zera, więc jadę. Jak często bez celu.
Na koniec dnia wychodzi, że jechałem najpierw na południe a potem na północ ;)
Z przejażdżki zapamiętam przepiękny wschód księżyca (wczoraj był w pełni).
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj