Warmińsko-Mazurski 1000.
...ale to tylko nazwa, bo trasa prowadziła przez województwa: Mazowieckie, Warmińsko-Mazurskie i Podlaskie.
Miałem tamtego lata jechać do mojej ukochanej Chorwacji, ale ekipa która miała jechać ze mną się wykruszyła, więc postanowiłem pojechać rowerem w Polskę. Wybór padł północ Polski i na znane mi już wcześniej "mazury". Skonstruowałem wraz z ojcem przyczepkę - z 2 ram od czeskich kosiarek, 2 pojemników budowlanych na cement/wapno, kół od jakiegoś składaka, przekładnia z kierownicy od escorta (jakoś przyczepka musiała skręcać i pięknie jeździć za rowerem) i kilku innych elementów jak np. oznakowanie.
Spakowałem się, dopompowałem powietrze w 4 oponach i... wyruszyłem :)
Pierwotna trasa była trochę inna, ale modyfikowałem ją na bieżąco - między innymi zrezygnowałem z dojechania nad morze (między innymi przez różne "niespodziewane sytuacje". A było ich sporo... gonił mnie byk, zaatakował mnie rój pszczół, pewien Litwin wyprzedzając mnie na drodze zepchnął na drzewo, jedna ciężarówka zepchnęła mnie do rowu itd. Mi nic się nie stało, ale niestety przyczepka niektórych wypadków nie przetrwała.... Tuż przed Stańczykami pękła już do końca część układu skrętnego i zanim tego nie naprawiłem (korzystając ze znalezionego w rowie drutu, 3 patyków i linek), nie mogłem dalej jechać... Oczywiście naprawa była "prowizorką", którą często trzeba było poprawiać, więc gdy dojechałem do Giżycka to pojeździłem po okolicznych warsztatach samochodowych szukając pomocy i na końcu znalazł się Pan, który w "okazyjnej cenie" postanowił mi pomóc i ją zaprawić (czyli 2 elementy zespawać i dodać "na wszelki wypadek" 2 wsporniki, żeby ta część znowu nie pękła). Przyczepka została naprawiona i ruszyłem dalej.
Na koniec śmiałem się, że przejechałem "jeden kilobajt", bo w sumie trasa, którą przejechałem liczyła 1024 km :)
Podczas całej 2 tygodniowej podróży (z czego samego jeżdżenia było ok. 10 dni) byłem w wielu pięknych miejscach, przeżyłem wiele przygód i przejechałem kilka ładnych tras rowerowych, z których polecam gorąco 3:
1 - trasa z Suwałk nad Jezioro Hańcza - dolinką, wzdłuż rzeki Czarna Hańcza, po obu stronach drogi wzgórza, pola, lasy, a na nich mnóstwo wiatraków (elektrowni wiatrowych). Większość trasy jest pod górkę, polecam przejechać ją w odwrotnym kierunku.
2. - trasa z Lidzbarka Warmińskiego do miejscowości Wolnica - początkowo po polach wzdłuż rzeki Łyny, później w lesie.
3. - trasa wzdłuż kanału Ostródzko-Elbląskiego - za miejscowością Pasłęk dojeżdżamy do kanału i najpierw skręcamy w prawo do pierwszej pochylni, a później jedziemy w drugą stronę wzdłuż kanału mijając kolejne pochylnie - jest to najpiękniejszy tego typu zabytek zachowany do dziś (2 w europie)
Polecam serdecznie cała trasę jak i poszczególne jej części,
Spider
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj