Wakacyjne wojaże w Kujawsko-Pomorskim

Dodano 11 września 2015 przez rysowanie
  • Opis
  • Mapa

Kod trasy

68153
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce

Informacje

  • Rodzaj aktywności: Rower górski
  • Stopień trudności: Łatwy
  • Gwiazdki:  1.4
  • Dystans: 71,0 km
  • Przewyższenie: 29,7 m
  • Suma podejść: 99,88 m
  • Suma zejść: 94,46 m
  • Data: 12 lipca 2015
  • Lokalizacja: Okilice Bydgoszczy
Wycieczkę rozpoczęliśmy w Bydgoszczy na Osowej Górze – osiedle bezpośrednio graniczy z lasem, tak więc jeszcze pełni energii żwawo ruszyliśmy przez las. Lasy otaczające Osową Górę oferują wiele ścieżek rowerowych, my wybraliśmy trasę prowadzącą w kierunku ulicy Koronowskiej. Po wyjeździe z lasu przejechaliśmy na drugą stronę ulicy Koronowskiej wjeżdżając na ścieżkę rowerową (naszą ulubioną) prowadzącą do samego Koronowa. Ścieżka ta biegnie równolegle do ulicy Koronowskiej, od której oddziela ją pas lasu. Pomysł takiego umieszczenia ścieżki jest bardzo trafiony, wycisza to w pewnym stopniu hałas z drogi, a sama jazda w lesie daje niesamowity komfort psychiczny i fizyczny.

Ze ścieżki zjechaliśmy kierując się na drogę na Bożenkowo, jadąc poboczem ulicy (ale nadal w przyjemnym cieniu, gdyż droga z obu stron otoczona jest pięknym lasem.

Minęliśmy most, z którego na obie strony roztacza się wspaniały widok na Brdę i dojechaliśmy do Samociążka na nasz pierwszy dłuższy postój.

Z Samociążka ruszyliśmy ścieżką rowerową prowadzącą, jak już wcześniej wspomniałam, do samego Koronowa.

W Koronowie przejechaliśmy przez Kanał Laterański, z którego również rozciąga się piękny widok. Po minięciu mostu skręciliśmy w lewo i kontynuowaliśmy jazdę poboczem szosy (znów w cieniu drzew). Trasa nie jest trudna, momentami jest lekko pod górkę, momentami z górki. Nie ma tam dużego natężenia ruchu, także jechało się bardzo przyjemnie.

Podczas poprzedniej wyprawy zwiedziliśmy tam ruiny Zamku Krzyżackiego położonego w bardzo malowniczym punkcie, bowiem nad samym jeziorem (Jezioro Zamkowe). Warto zboczyć na chwilę z trasy, aby spojrzeć na ślady dawnej świetności i odpocząć nad brzegiem wody. W związku z tym, iż już to miejsce wcześniej dokładnie zwiedziliśmy, tym razem odbiliśmy z trasy w lewo w kierunku Ośrodka Wypoczynkowego Kręgiel. Spodziewaliśmy się zastać tam przyzwoity ośrodek, piękną plażę. Pierwsze wrażenie, gdy zatrzymaliśmy się, aby rzucić okiem na całość terenu było pozytywne.

Sama plaża przy brzegu była trawiasta, a woda w jeziorku mętna, jednak nie powstrzymało nas to przed zamoczeniem się. W tak upalny dzień szybka kąpiel przyniosła niesamowite orzeźwienie Później przyszedł czas na pyszną zapiekankę we wspomnianej przed chwilą ogrodzonej części. Odpoczynek w cieniu oraz napój prosto z lodówki to było to, czego potrzebowaliśmy. Kolejny etap obejmował Nowy Jasiniec – Stronno - Samociążek.

Pierwszym punktem, w którym się zatrzymaliśmy był Serock. Trasa ta biegła cały czas szosą. Po dotarciu do Stronna zatrzymaliśmy się przy mapie, aby sprawdzić dalszy przebieg trasy.

W Stronnie jadąc ulicą Dworcową wjechaliśmy już w wytęskniony las. Na przygotowanym do odpoczynku miejscu zrobiliśmy sobie przerwę.

Wsłuchiwaliśmy się siedząc w ciszy w odgłosy ptaków. Ale do pokonania zostało nam jeszcze ok 30 kilometrów, tak więc, gdy już nasyciliśmy się tym pięknym, oderwanym od cywilizacyjnego hałasu miejscem, rozłożyliśmy mapę, aby sprawdzić, którą z leśnych dróg powinniśmy się kierować w stronę domu. W trakcie naszych poprzednich wypraw zazwyczaj wracaliśmy do Bydgoszczy z Nowego Jasińca. Po analizie mapy wybraliśmy drogę przeciwpożarową nr 15, miała nas ona wyprowadzić na drogę na Samociążek.

Trasa ta była przepiękna, stary wysoki las, w większości iglasty, całkowita cisza – po drodze nie minęliśmy ani jednego rowerzysty, pieszego. W całym zachwycie otaczającą nas przyrodą musieliśmy pomylić ścieżki, gdyż zamiast przed samym Samociążkiem – wyjechaliśmy drogą przeciwpożarową nr 14 na dość ruchliwą ulicę.

Intuicyjnie skręciliśmy w lewo – szybko okazało się, iż jest to droga prowadząca na Kanał Laterański w okolicach Koronowa. Po przejechaniu przez most na kanale ruszyliśmy do Samociążka tą samą trasą, którą jechaliśmy rano. W Samociążku już nieco zmęczeni migiem przebraliśmy się w stroje kąpielowe i zrelaksowaliśmy się w wodzie. Przyznam, iż ciężko było z niej wyjść. Gdy już się napływaliśmy, ruszyliśmy w stronę Osowej Góry, najpierw asfaltem, później już lasem.

Jako że lasy Osowej Góry znamy na wylot, nie spodziewaliśmy się już tam żadnej niespodzianki…a jednak, na naszej trasie zatrzymaliśmy się przy roślinie, której obecność w takim miejscu, jak leśna droga, potrafi mile zaskoczyć. Na zboczu leśnej drogi i tle drzew prezentowała się wyjątkowo pięknie.

Podsumowując – nasza trasa liczyła ok. 70 kilometrów. Wyjazd o godzinie 10ej rano, powrót o godzinie 19ej. Mimo tego, iż po całodniowej wycieczce czekało nas jeszcze wniesienie rowerów na 4-te piętro – nie narzekamy i już planujemy kolejny wypad.
brak wystarczającej ilości ocen

Skomentuj

Zaloguj się, aby komentować i oceniać trasy
Moja mapa 0

Dbamy o Twoją prywatność

W celu zapewnienia naszym użytkownikom usług na możliwie najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Uzyskujemy dostęp i przechowujemy informacje na urządzeniu oraz przetwarzamy dane osobowe, takie jak unikalne identyfikatory i standardowe informacje wysyłane przez urządzenie czy dane przeglądania w celu wyboru oraz tworzenia profilu spersonalizowanych treści i reklam, pomiaru wydajności treści i reklam, a także rozwijania i ulepszania produktów. Za zgodą użytkownika nasze aplikacje korzystają z precyzyjnych danych geolokalizacyjnych.

Kliknięcie w przycisk "Akceptuję", oznacza wyrażenie zgody na przetwarzanie danych zgodnie z powyższym opisem. Dokładne zasady zostały opisane w naszej Polityce Prywatności.