Tczew-Gniew-Pelplin wokół starej jedynki

Początkowo planowałem podróż tylko do Gniewu i z powrotem tą samą trasą, ale po dojeździe do Gniewa stwierdziłem, że przyjemniej będzie pojechać inną drogą. W pierwszą stronę bardzo dużo podjazdów, które tylko czasami kończyły się zjazdami w dół. Prawdziwym wyzwaniem jest podjazd w miejscowości Ciepłe, myślę, że śmiało mógłby nadawać się na premię górską Tour de Pologne. Zmęczenie spowodowane podjazdami rekompensuje wspaniały krajobraz Wisły, który towarzyszy nam na całej trasie podróży do Gniewa. Powrót zaplanowałem na szybko tak, aby uniknąć jazdy ruchliwą 91. I tym razem pojechałem drugą stroną krajówki. Trasa mniej urokliwa, ale przynajmniej bez wyczerpujących podjazdów. Trasa ta to dobry sposób na sprawdzenie, jak Twój rower sprawdza się na różnej nawierzchni: asfalt, piach, żwir i kamienie. Na liczniku wyszło mi 88km, które przejechałem w 4h30min.