Takie tam zwiedzanie na północ od Miechowic

Miało być do Gliwic na otwarcie DTŚ ale wiatr w oczy, w uszy zimno i jakąś wenę na samotność miałem więc stanęło na zwiedzaniu miejsc w pobliżu których często przejeżdżałem a zatrzymać się jakoś nie było po drodze. Na początek w miechowickim lesie zbaczam na ścieżkę przy stawie i pod zboczem przy potoku oglądam "różną ławeczkę" z 1888r., na której pewnie podczas spacerów spoczywała Matka Ewa. Chwilę dalej żródełko w podobnym stylu. Miejsca nieco zaniedbane i nieoznaczone (kto nie wie że tam są raczej ich nie znajdzie) ale może to i dobrze, przynajmniej ludziska nie zadeptają ani nie zniszczą. Dalej ruszam w kierunku Zabrza Helenki, na bytomskie Stolarzowice i przez tereny Podziemi Bytomsko-Tarnogórskich docieram do Rept Śląskich, W Reptach tym razem nie do parku ale obejrzeć Źródełko Młodości oraz kamień graniczny z 1919 r upamiętniający Traktat Wersalski. Dale jadę pod kościół św. Mikołaja zobaczyć jak się ma najgrubszy w Polsce kasztan. Jaszcze nie zielony ale zdaje się że ma się całkiem nieźle. Następnie wracam prawie pod źródełko i skręcam w lewo na oznaczony szlak do Tarnowskich Gór. Spory kawałek prosto, po drodze fotka kochbunkra, których sporo rozsianych po okolicznych polach. W TG skręcam w prawo i jadę pozwiedzać tereny byłej kopalni srebra. Na placu spory skansen maszyn parowych, starych lokomotyw i ... parowego sprzętu budowlanego.