Bardzo fajna wycieczka krajoznawcza z wieloma zabytkowymi Kościołami na szlaku. Piękne żuławskie widoki. I Królowa polskich rzek która swym ogromem robi wrażenie.
Połączenie wycieczki rowerowej z koleją.
Wycieczkę zaczynam na Oruni i jadę zbliżonym śladem poprzedniej wycieczki na Żuławy Gdańskie.
Początkowy odcinek na Krępiec może średnio fajny dla roweru i 4 liter ze względu na nawierzchnię (jumbo i duże płyty) ale za to malowniczy i aż dziw bierze, że tak blisko Gdańska a w zasadzie administracyjnie jeszcze w granicach miasta są takie dziewicze zupełnie niezurbanizowane tereny rolniczce
Wjeżdżając w Dziewięciu Włókach skręcamy w prawo i na ścieżkę rowerową po 2 stronie ulicy. Jedziemy nią do Wiśliny gdzie mijamy cmentarz z menonickimi pozostałościami przypominającymi o dziedzictwie kulturowym tych ziem. Następnie skręcamy w lewo i jedziemy przez Bystrą, Lędowo do Wróblewa gdzie mijamy pięknie położony Kościółek Wniebowzięcia NMP z końca XVI w.
Następny przystanek to Grabiny-Zameczek. i ruiny dawnego zamku krzyżackiego. Tu lekki zawód - niewiele z tego zostało.
Za to kolejny zabytek już robi wrażenie to przepiękny gotycki Kościół w Krzywym Kole z wyposażeniem z XVII w. W murach kościoła znajdują się kamienne kule armatnie, które są pamiątką po bitwach w czasie wojen szwedzkich.
Następnie nieco zbaczam z głównej trasy i zajeżdżam do Steblewa aby zobaczyć ruiny gotyckiego Kościoła.
Wracam na szlak i jadę dalej w kierunku Tczewa. W wsi Czatkowy wjeżdżam na wał wiślany gdzie zaczyna się ścieżka rowerowa w kierunku Tczewa. W Tczewie trzeba zjechać na chwilę z wału i jechać kawałek miastem aby ominąć port i wjechać na tczewskie bulwary wiślane tuż za zabytkowym mostem. Wzdłuż Wisły dojeżdżam aż do mostu na Wiśle w Czarlinie. Przejeżdżam przez Wisłę (dla osób z lękiem wysokości przejazd przez most może stanowić nie lada wyzwanie).
Następnie zszedłem z rowerem po schodach na końcu mostu i przeszedłem na 2 stronę ulicy. Dalej jechałem wałem w stronę Mątowów. Sam Kościół znajduje się nieopodal tegoż wału. Jest to gotycka świątynia pod wezwaniem św. Piotra i Pawła z ok. 1340 r.
z bardzo ciekawym wyposażeniem.
Mając nieco czasu na pociąg powrotny w kierunku Gdańska zajechałem jeszcze do Miłoradza, gdzie znajduje się kolejny gotycki kościół pw. św. Michała Archanioła.
Na koniec podjechałem także pod stadion Delty Miłoradz gdzie swój pierwszy mecz w A-klasie w drodze do ekstraklasy rozegrała gdańska Lechia po reaktywacji w 2001 r.
Podróż kończę na dworcu w Szymankowie gdzie "także" w dn. 1 września rozpoczęła się II wojna światowa.
Wsiadam do pociągu zmierzającego w kierunku Gdańska i na tym zakończymy.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj