Pogoda była nie za fajna więc trzeba było się wybrać gdzieś lokalnie - padło na kawałek Szlaku Bema (zielony szlak). Start z Polany Żywieckiej, Zawiła, przed Szpitalem Babińskiego w Spacerową i tu mega dziurawą drogą do A4, potem głownie pod górę w stronę Libertowa, tam się zagapiłem i zjechałem prawie do Zakopinaki. Trzeba było się wycofać i znowu zjazd do Zakopianki, gdzie trzeba odstać swoje na przejściu dla pieszych.
Jak już się uda przejść to zaczyna się dosyć stromy podjazd w stronę Gaju. Jadąc w stronę Mogilan dojeżdżamy do skrzyżowania z ulicą Zadziele - szlak wiedzie prosto ale jest absolutnie nie przejezdny. Kawałek dalej kończy się asfalt i wpierw jest wysoka trawa, potem pokrzywy na 1,5m wysokie a potem szlak się już totalnie gubi i trzeba się przedzierać przez młody lasek. Jak już się dotrze do szutrowej drogi to ma się absolutnie dosyć, więc zalecam objazd!!
Dojeżdżamy do Zakopianki, szlak skręca w lewo ale trzeba przejechać kładką nad drogą, bo szlak kończy się na barierce :)
Tutaj odbiłem w czarny szlak i skuszony punktem widokowym pojechałem prosto asfaltem. Było warto bo jest piękny w kierunku północnym od Skawiny aż do Łęgu, a na południe na całe Beskidy. W ładne dni pewnie widać też Tatry.
Nie chciałem ryzykować kolejnego przedzierania się przez krzaczory więc olałem niebieski szlak o pojechałem dalej asfaltem, w nagrodę dostałem piękny kilkukilometrowy zjazd do Skawiny, prędkość miejscami ok 60km/h :)
W Skawinie przebiłem się przez osiedle Ogrody do ulicy Korabnickiej i pojechałem do zielonego szlaku, którym wróciłem do domu.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj