Do Sopotni Wielkiej dojechaliśmy z okolic Cieszyna kierując się drogą S1 na Bielsko, a następnie 69 na Żywiec i 945 na Korbielów. Po przyjeździe rozpoczęliśmy od nieco dłuższego niż zwykle poszukiwania parkingu. Niestety kompletny brak miejsc parkingowych zmusił nas do pozostawieniem samochodu na poboczu jednej z bocznych ścieżek.
Mając na uwadze powrót w miejsce, w którym udało się zaparkować oraz wrodzoną niechęć do pokonywania trasy w obu kierunkach tym samym szlakiem wybraliśmy pętlę prowadzącą przez Halę Rysianką, Trzy Kopce, Palenicę, Pilsko i Halę Jałowcową.
Niebieski szlak z Sopotni Wielkiej - Kolonii na Halę Rysiankę prowadzi początkowo asfaltową drogą, odbijając w "miejscu biwakowania" na leśną ścieżkę prowadząc przez las aż do schroniska na Hali Rysiance. Środowy, październikowy poranek gwarantuje nam ciszę i pusty szlak. Pierwszą parę turystów spotykamy przy Schronisku na Rysiance. Jak się później okazało mieliśmy okazję spotkać się jeszcze kilkukrotnie wyprzedzając na przemian przy dłuższych postojach aż do samego Pilska. Niestety prognozy przewidujące wiatr powyżej 40km/h sprawdziły się stuprocentowo, a przewijające się na niebie chmury skutecznie utrudniły podziwianie zamierzonego widoku. Po kilku minutach spędzonych na hali ruszyliśmy w Kierunku Trzech Kopców, Palenicy i Hali Cudzichowej gdzie zrobiliśmy kolejną przerwę, tym razem na drugie śniadanie podziwiając zarazem okazały szczyt Pilska.
Przy Schronisku na Hali Miziowej spotykamy dużą wycieczkę szkolną i kilka mniejszych grupek, zastanawiających się nad dalszą drogą na szczyt Pilska przy coraz bardziej porywistym wietrze. Decydujemy się na "uzupełnienie płynów" ;) w schronisku i dalszą wędrówkę na Pilsko. Za nami wyruszają zaledwie dwie osoby, z którymi spotykamy się dopiero na szczycie. Kilka pamiątkowych fotek i odwrót. Niestety chmury skutecznie zasłoniły widok na Tatry, które tak bardzo chcieliśmy zobaczyć. Schodząc ze szczytu w kierunku schroniska wybieramy alternatywny, żółty szlak wijący się pomiędzy krzewami kosodrzewiny. Przy schronisku wykonujemy ostatni rzut oka masyw Babiej Góry i zielonym szlakiem przez Halę Jałowcową powracamy do Kolonii. Miejsce, w którym wychodzimy na asfaltową drogę prowadzącą przez Sopotnie jest tak słabo oznakowane, że zapewne sprawiło trudność nie jednemu turyście szukającemu wejścia na szlak właśnie w tym miejscu.
Trasa z Sopotni na Halę Rysianka i Pilsko nie wymaga specjalnego przygotowania fizycznego i jest w zasięgu każdej aktywnej osoby. Utrudnieniem naszej wędrówki był bardzo silny wiatr, który zmuszał do poruszania się w kurtkach i polarach mimo wysokiej i przyjemnej temperatury. Szkoda także widoków, które oferują wspomniane miejsca przy lepszych warunkach pogodowych.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj