Do tej pory nie wiem dlaczego tak długo zwlekaliśmy z decyzją o spływie Łupią - Skierniewką. Po zbliżeniu się do Rawki w pewnym wiadomym roku i jej wielokrotnej eksploracji od źródeł do ujścia i jej dopływów w kolejce czekała cały czas Skierniewka. A szkoda, ponieważ warto było wcześniej się z nią zapoznać. Rzeka została dokładnie opisana w ciekawym artykule w Magazynie Wiosło 3/2016 przez Jakuba Jagiełło i Marka Mazura, dlatego też nie będę się tutaj wymądrzał przed takimi autorytetami.
Co ciekawe rzeka jest o wiele trudniejsza od Rawki, nawet tej blisko źródeł, tym bardziej, że Rawka w górnym biegu jest na pewnym odcinku rzeką uregulowaną. Tutaj mamy do czynienia z rzeką naturalną w swoim korycie i jednocześnie uciążliwą przez dziesiątki wszelkiej maści kładek i zwałek. Dlaczego więc Rawka jest kultową rzeką zwałkową, opływaną na różne sposoby przez setki kajakarzy? A no dlatego, że Rawka wodę niesie cały rok, jest Rezerwatem Przyrody i przez to nieco bardziej jest pielęgnowana i zadbana z rozwiniętymi nad nią silnie ośrodkami turystyki kajakowej. Jest rzeką większą, przez co stwarza warunki do pływania w większych grupach, nawet rodzin z dziećmi. 10 grudnia skorzystaliśmy z wysokiej wody planując na cito odcinek Żelazna - Skierniewice (ok. 20 km), pogoda względna, 0 stopni z odczuwalnością na plusie, lekki śnieżek i wiatr, przebijające się czasami z za chmur słońce. Przepłynęliśmy 14 km do Strobowa w 5,5 godziny z krótkim odpoczynkiem na herbatę, kanapkę i ognisko. Rzekłem wtedy do Marzenny Congress & Spa, dzięki. Rzeka warta polecenia,
a przy tym stanie wody w miarę szybki nurt umożliwiał sprawne pokonywanie zwałek i kładek. Za Rzeczkowem piękny przełom, znaczny spadek rzeki i ciekawe bystrze jakbym był na Gardędze, szkoda tylko, że to tylko 200 metrów. Przepraszam swoich klubowiczów, że ich nie zabrałem, ale czas z Marzenną mieliśmy w niedzielę tylko pomiędzy 9 a 15, ale teraz już oczywiście zapraszam, tylko powoli, nie wszyscy naraz , nie pchajmy się, spokojnie, po kilka osób, do ujścia jeszcze daleko. Autokarem tam raczej nie pojedziemy..
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj